- Praktycznie sprowadza się do tego, że urzędnicy spisują te osoby, żeby pomóc się tu poruszać w tych ankietach, także zainteresowanie możemy ocenić jako duże, bo w ubiegłym tygodniu było to 46 osób, zaraz po świętach 22 osoby, po prostu mieszkańcy chcą, mieć jak to często mówią z głowy temat spisu i spisują się chętnie - mówi Małgorzata Słomka Narożańska, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich UMT.
W formularzu znajdują się także pytania, na które można odmówić udzielenia odpowiedzi.
- To dotyczy faktycznie wyznania, natomiast te dane, które są podawane i wymagane dotyczące zarówno danych o wykształcenie, o warunkach mieszkaniowych, zatrudnieniu, niepełnosprawności, jest tego sporo, ale spisanie zajmuje do 10 minut - dodaje Małgorzata Słomka-Narożańska.
Zapytaliśmy tarnowian, co sądzą na temat spisu i pytaniach zawartych w arkuszu.
Przypomnijmy, że udział w Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2021 jest obowiązkowy.
- Jest to nawet zagrożone karą, jeśli ktoś odmówi bądź nie weźmie udziału w spisie - wyjaśnia Małgorzata Słomka-Narożańska.
Narodowy Spis Ludności i Mieszkań przeprowadza Główny Urząd Statystyczny. Przypomnijmy, że spisać można się tylko do 30 września 2021 r.