Okazało się bowiem, że w rowie leży ...człowiek. Mężczyzna w średnim wieku, w zakrwawionych ubraniach leżał twarzą do ziemi. Obok niego widoczne były ślady krwi, a kilka metrów dalej leżał rower. Policjant natychmiast udzielił pomocy pokrzywdzonemu, na którego czole zauważył głęboką, krwawiącą ranę i opuchnięte okolice oka. Wyciągnął mocno wyziębionego 44-latka z rowu, wezwał pogotowie ratunkowe i z rannym oczekiwał na jego przyjazd. Utrzymując kontakt werbalny, dowiedział się od osłabionego mężczyzny, że ten doznał urazu, przewracając się, gdy prowadził swój rower.
44-latek został zabrany na szpitalny oddział ratunkowy w Tarnowie. Na wyjaśnienie, do czego doszło na drodze, przyjdzie jeszcze czas. Teraz najważniejsze, żeby pan wrócił do zdrowia, czego mu serdecznie życzymy
Empatia powinna przyświecać każdemu z nas, a Tobie Arturze bardzo dziękujemy, wykonałeś kawał dobrej roboty.