Sygnał o tym, że jadący autostradą od strony Krakowa kierowca peugeota może znajdować się pod wpływem alkoholu brzescy policjanci otrzymali wczoraj, 12 lipca br. po godzinie 9.00. Funkcjonariusze ruchu drogowego byli wówczas w drodze na inną interwencję, ale ta okazała się zdecydowanie pilniejsza i wymagająca natychmiastowej reakcji policjantów. Kierowca peugeotem został zatrzymany do kontroli w Brzesku na ulicy Leśnej. O jego niebezpiecznych poczynania za kierownicą na autostradzie powiadomił policjantów inny uczestnik ruchu drogowego, który nie zawahał się zadzwonić na numer alarmowy. Jego przypuszczenia okazały się słuszne. Kierowca peugeota już wysiadając z samochodu do interweniujących policjantów zataczał się. Badanie trzeźwości wykazało prawie 3 promile alkoholu. W jeszcze gorszym stanie znajdował się pasażer pojazdu, nie było z nim żadnego kontaktu, stąd decyzja policjantów o wezwaniu na miejsce karetki pogotowia.
Kierowcy peugeota zatrzymano prawo jazdy, teraz odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwym. Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna musi się też liczyć z utratą prawa jazdy nawet do 10 lat i wysoką grzywną. Jego pasażer został zabrany przez załogę karetki pogotowia.
Po raz kolejny już w tym tygodniu brzescy policjanci otrzymują sygnały o poczynaniach nietrzeźwych kierowców. Tym bardziej takie postawy uczestników ruchu drogowego, którzy widząc niebezpieczeństwo oraz zagrożenie na drogach informują Policję zasługują na docenienie i uznanie.