Bruksela, Belgia. W Parlamencie Europejskim odbyła się pierwsza debata nad propozycją przepisów łączących budżet z praworządnością. Europosłowie największych frakcji chcą wprowadzenia zapisów umożliwiających ograniczenie lub zawieszenie wypłat unijnych środków - w przypadku stwierdzenia, że dany kraj narusza zasady praworządności i demokracji.
– Jak postępować, gdy państwo członkowskie tworzy na przykład strefy wolne od LGBT? Potrzebujemy mechanizmu nadzoru na rzecz praworządności i praw podstawowych. Ten mechanizm będzie skuteczny tylko jeśli będzie uwarunkowany budżetowo – argumentował niemiecki eurodeputowany Tiemo Wölken.
Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy w Parlamencie Europejskim krytykowali ten pomysł.
– Gdy Polska była atakowana przez Niemcy i przez Sowietów to wasze państwa stały i patrzyły jak Polska honorowo broni tych wartości. Potem za to, że Polska broniła tych wartości - oddaliście ją sowietom i patrzyliście jak przez dekady nie mogła się rozwijać – mówił Patryk Jaki.
"Co drugi młody człowiek u was nie ma pracy. Atakujecie Polskę, bo lepiej sobie radzi". P. Jaki skrytykował Hiszpanię w trakcie debaty o praworządności
Europosłowie największych frakcji w Parlamencie Europejskim chcą powiązać budżet Unii Europejskiej z praworządnością. W europarlamencie odbyła się pierwsza debata na ten temat. W projekcie rezolucji podkreślono, że UE powinna opracować solidny programu działań na rzecz ochrony i umacniania demokracji, praworządności i praw podstawowych. Większość eurodeputowanych poparła ideę powołania takiego mechanizmu. Z kolei europosłowie Prawa i Sprawiedliwości krytykowali tę propozycję.
– Wypominacie nam dzisiaj strefy wolne od LGBT, a wiecie że Polska była jedynym państwem gdzie homoseksualizm nie był penalizowany? Od Polaków to moglibyście się jeszcze wiele uczyć – mówił Patryk Jaki. Zwrócił się także do eurodeputowanego z Hiszpanii Doemenca Ruiza Devesa.
– Dzisiaj Polska wam przeszkadza, bo dużo lepiej sobie radzi od was. Szczególnie popatrzcie na Hiszpanię, w której co drugi młody człowiek nie ma pracy. Od Polski moglibyście się uczyć, ale was to uwiera, dlatego Polskę atakujecie – oburzał się Jaki.