Za wywóz odpadów na łono natury oraz ich podpalenie 44-letni mężczyzna z powiatu tarnowskiego został ukarany grzywną. I tym razem zdradziły go własne śmieci.
Początkiem tygodnia podczas patrolu rejonu służbowego, dzielnicowy z Żabna z daleka zauważył smugę dymu, który unosił się w rejonie nieużytków i pól w Łęgu Tarnowskim. Natychmiast udał się w rejon pożaru, jednocześnie powiadamiając straż pożarną. Kiedy przyjechał na miejsce spotkał tam właściciela położonych w pobliżu domków oraz stawów. Wspólnie nawigowali druhów ochotników z Bobrownik Wielkich, aby ci jak najszybciej mogli dotrzeć do pożaru. Okazało się, że w rowie ktoś porzucił śmieci, które następnie podpalił. Strażacy rozpoczęli gaszenie odpadów i zajętych od nich traw.
Dzielnicowy ustalił sprawcę wyrzucenie śmieci oraz podpalenia, którym okazał się być 44-letni mieszkaniec sąsiedniej gminy. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym i zobowiązany do usunięcia odpadów.
Szybka reakcja mundurowego z Żabna oraz druhów ochotników zapobiegła rozprzestrzenieniu się pożaru. Podpalacz nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania.
Pamiętajcie - obowiązkiem nas wszystkich jest troska o środowisko naturalne tak by pokolenia, które przyjdą po nas mogły się cieszyć pięknem otaczającego świata. Wyrzucanie śmieci gdzie popadnie czy ich spalenie to zbrodnie zadane przyrodzie, ludziom i zwierzętom. To także łamanie obowiązującego prawa.