- Pojawiały się zupełnie nieuprawnione, niepoparte żadnymi przepisami prawa informacje ze strony samorządowców, ale też szefów związków, takie budowanie złudzeń, że za ten czas jest podstawa prawna do wypłacenia jakiś wynagrodzeń. Nie ma takiej podstawy prawnej – mówiła Szydło.
Wicepremier stwierdziła, że teraz nauczyciele powinni pytać o to swoich związkowców. Jak dodała, oni są w innej sytuacji, ponieważ oni sami nie są strajkującymi i mają wypłacane wynagrodzenia jako szefowie związków zawodowych.