- Celem akcji jest większa niebezpieczeństwa na drogach. Rozpoczęliśmy tą akcję w dniu 31 października w czwartek. Zakończyliśmy w poniedziałek 4 listopada. To akcja, która cyklicznie jest organizowana przez wszystkie jednostki policji na na terenie całego kraju. Ja w tym roku mogę być zadowolony, jeżeli chodzi o akcję "Znicz" nie odnotowaliśmy żadnego wypadku, a co za tym idzie nie było żadnej osoby rannej. Odnotowaliśmy w sumie 21 kolizji. To też generalnie dla nas uważam sukces - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.
Nie zabrakło niestety osób, które w tym roku na cmentarz wybrały się na tak zwanym podwójnym gazie.
- Takich osób, które niestety wsiadły po alkoholu jest 11, z czego mamy 7, które niestety w wydychanym powietrzu miały powyżej pół promila alkoholu. Pamiętajmy, że to jest zawsze zgubne i tutaj nie będzie żadnego kolokwialnie mówiąc zmiłuj się. Jeżeli ktoś siądzie za kierownicę po alkoholu musi liczyć się z konsekwencjami swojego postępowania - dodaje asp. sztab. Paweł Klimek.
Konsekwencje dla kierowców za wykroczenia drogowe mogą być bardzo bolesne. W zależności od przewinienia, batem na piratów drogowych są wysokie mandaty, konfiskata prawa jazdy, a nawet areszt.
- Zatrzymaliśmy 11 uprawnień do prowadzenia pojazdów. Z czego 4 to kierowcy, którzy rozpędzili swoje pojazdy powyżej 50 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym. Ta akcja uważam, że generalnie odniosła sukces i jesteśmy zadowoleni, natomiast tak jak powiedziałem wcześniej, no niestety alkohol nie idzie zawsze w parze - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.
Mimo zakończenia akcji, policja apeluje o zwracanie uwagi na warunki panujące na jezdni i zachowanie ostrożności na drogach.