Od ostatniego meczu w Tarnowie, przegranego 1-3 z PGE Projekt Warszawa, zespół z Lwowa rozegrał dwa ligowe mecze. W pierwszym z nich pokonał 3-0 (25-22, 31-29, 25-21) Steam Hemarpol Norwidowi Częstochowa, zdobywając tym samym pierwsze w tym sezonie punkty. W drugim uległ natomiast 1-3 (20-25, 25-20, 24-26, 17-25) Cuprum Stilonowi Gorzów i zajmuje obecnie czternaste miejsce w tabeli. Pamiętać przy tym należy, że klasyfikowane za nim zespoły Indykpolu AZS Olsztyn i GKS Katowice również mają w dorobku trzy punkty, a do zajmującej trzynaste miejsce ekipy Nowak-Mosty MKS Będzin, Ukraińcy mają cztery „oczka” straty.
Drużyna z Gdańska plasuje się natomiast w tabeli na jedenastej pozycji, mając w dorobku trzy wygrane i sześć porażek. Co ciekawe aż pięć z jej spotkań kończyło się po tie-breakach. W ten sposób podopieczni trenera Mariusza Sordyla przegrali trzy pierwsze pojedynki (z Cuprum Stilon Gorzów, Bogdanką LUK Lublin i PGE GiEK Skrą Bełchatów – wszystkie na wyjazdach), a następnie pokonali – również na wyjeździe – Nowak-Mosty MKS Będzin i u siebie Aluron CMC Wartę Zawiercie. Oprócz zwycięstwa w Będzinie, gdańszczanie wygrali jeszcze tylko jeden mecz na wyjeździe, pokonując 3-1 Ślepsk Malow Suwałki. Dla tarnowskich kibiców dodatkową zachętą do przyjścia na piątkowy mecz będzie z pewnością fakt, że w ekipie z Gdańska występuje wychowanek MUKS Sokół Gumniska Tarnów, 29-letni środkowy Bartłomiej Mordyl.
Znacznie lepsze wyniki osiągali gdańszczanie w poprzednim sezonie Plus Ligi. Rundę zasadniczą zakończyli wówczas na piątej pozycji, notując 17 wygranych i 13 porażek. W ćwierćfinałach dwukrotnie przegrali z Asseco Resovią Rzeszów, a w dwumeczu o piątą lokatę nie sprostali Bogdance LUK Lublin, na wyjeździe przegrywając 0-3, a w swojej hali 1-3. Ostatecznie zakończyli więc rozgrywki na szóstym miejscu.
(sm)