- 42-letni ojciec wykorzystywał swoje dzieci 12-letnią córkę i 14-letniego syna w procederze żebractwa, namówił ich, aby chodzili po mieszkaniach na osiedlu, a także pod centrami handlowymi i tam prosili o pieniądze oraz żywność. Wydawał również swoje dzieci partnerce Ewie Sz., która chodziła z nimi, nawet nadzorowała ich pracę z pewnej odległości - wyjaśnia Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Ustalono również, że w 2023 roku ojciec dzieci i jego partnerka znęcali się nad małoletnimi zarówno fizycznie jak i psychicznie. O tym, że w tym domu dzieje się źle organy ścigania powiadomił kurator sądowy.
- Ta rodzina już wcześniej miała asystenta, a dzieci objęte były opieką kuratora sądowego, który zauważył, że w tej rodzinie nie najlepiej się dzieje, że dochodzi do naużywania alkoholu. Powiadomił policję, w sytuacji gdy wszczęto postępowanie przygotowawcze, przeprowadzono określone czynności procesowe, dokonano takich ustaleń - mówi prokurator Sienicki.
12-latka i 14-latek trafili do placówki opiekuńczo-wychowawczej i są pod opieką sądu rodzinnego. Ich biologiczna matka na stałe przebywa za granicą i została pozbawiona władzy rodzicielskiej. Obecnie w sądzie rodzinnym trwają procedury, by również ojca pozbawić władzy rodzicielskiej lub mu ją ograniczyć.
Obecnie Bogdan C. i Ewa Sz. przebywają w areszcie śledczym.
- Przestępstwo handlu ludźmi nie oznacza tylko zjawiska, takiego jak to uważano historycznie i tradycyjnie, które oznacza niewolnictwo, to, że ktoś sprzedaje człowieka, ktoś inny go kupuje. Przestępstwo to polega na wykorzystywaniu człowieka w różnych formach ekonomicznego wyzysku. Jest to przestępstwo skierowane przeciwko wolności człowieka i jego godności i zabrania wykorzystywania ludzi w różnych formach pracy przymusowej, także właśnie i w żebractwie. Podkreślenia wymaga, że szczególnie przepis ten chroni osoby małoletnie i mamy do czynienia z przestępstwem handlu ludźmi w postaci żebractwa nawet w sytuacji, kiedy ten proceder odbywa się za zgodą osoby małoletniej, pokrzywdzonej, tak jak było to i w tym przypadku - tłumaczy prokurator Mieczysław Sienicki.
Akt oskarżenia przeciwko Bogdanowi C. i Ewie Sz. trafił do Sądu Okręgowego w Tarnowie. Parze grozi teraz od 3 do 20 lat pozbawienia wolności.