Pierwszy, historyczny poniekąd punkt, w mościckiej hali zdobył Łukasz Kaczmarek. Wyrównana walka w pierwszym secie trwała do stanu 4-4. Chwilę później po ataku, wybranego najlepszym zawodnikiem meczu, Tomasza Fornala było 5-8, a po trzypunktowej serii gości, zespół z Jastrzębia-Zdroju prowadził 15-10. Do końca seta utrzymywała się już kilkupunktowa przewaga triumfatorów Ligi Mistrzów, dla których ostatni w tej odsłonie punkt zdobył Anton Brehme.
Drugi set rozpoczął się od trzech punktów zespołu z Ukrainy, ale po punktowym bloku Norberta Hubera zrobiło się 3-5. Przy stanie 8-11, przyjezdni zdobyli natomiast cztery punkty z rzędu i po pierwszym udanym bloku Łukasza Kaczmarka wygrywali 15-8. Kolejny skuteczny atak Tomasza Fornala powiększył ich przewagę do 9 „oczek” (20-11). Zablokowany przez Lorenzo Pope atak Arkadiusza Żakiety, pozwolił drużynie z Lwowa na zmniejszenie strat do 7 punktów (14-21), ale w końcówce tej partii punktowali już tylko siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Punkt dający im prowadzenie w setach 2-0 zdobył Anton Brehme, blokując atak Oleha Shevchenki.
Początek trzeciej partii przyniósł wyrównaną grę, a na prowadzeniu była raz jedna, raz druga drużyna. Potem nieznaczną przewagę osiągnęli goście, którzy po akcji Łukasza Kaczmarka wygrywali 13-11. Atak Ilii Kowalova wyprowadził jednak lwowian na prowadzenie 14-13. Po złym przyjęciu zagrywki przez Jakuba Popiwczaka na tablicy pojawił się natomiast wynik 20-17. Jastrzębianie zmniejszyli jeszcze dzielący oba zespoły dystans do jednego punktu, ale ostatnie słowo należało do zespołu z Ukrainy. Przy stanie 24-23 skutecznie zaatakował Maert Tammearu i było 1-2.
Do ekipy zza naszej wschodniej granicy należał również początek czwartej odsłony. Zepsuty atak Antona Brehmego dał im prowadzenie 3-1, as serwisowy Vasyla Tupchiiego doprowadził natomiast do rezultatu 11-8. Kolejny fragment spotkania należał jednak do Jastrzębskiego Węgla. Po punkcie zdobytym bezpośrednio z zagrywki przez Benjamina Toniuttiego goście wygrywali 13-11, a chwilę później Tomasz Fornal doprowadził do korzystnego dla nich wyniku 17-13. Błąd gospodarzy – dotknięcie siatki – spowodował, że na tablicy pojawił się rezultat 14-20. Przy stanie 17-23, gospodarze zdobyli trzy punkty z rzędu. Na więcej obrońcy mistrzowskiego tytułu im jednak nie pozwolili, a mecz skutecznym atakiem zakończył Timothee Carle.
Barkom Każany: Ilia Kovalov (11 pkt.), Rune Fasteland (6), Maert Tammearu (10), Vladyslav Schchurov (5), Vasyl Tupchii (19), Deniss Petrovs (1), Yaroslav Pampushko (libero) oraz Santeri Vaelimaa, Tymur Tsmokalo, Lorenzo Pope (2), Oleh Shevchenko, Andrii Rohozhyn (2).
Jastrzębski Węgiel: Łukasz Kaczmarek (16 pkt.), Benjamin Toniutti (3), Timothee Carle (12), Anton Brehme (10), Tomasz Fornal (23), Norbert Huber (11), Jakub Popiwczak (libero) – Arkadiusz Żakieta (1), Juan Ignacio Finoli, Mateusz Kufka.
(sm)