- Duża hala, przede wszystkim piękny obiekt, naprawdę. Byłem tutaj dwa lata temu, byłem też w tym roku, i jest to też świetna lokalizacja. Drugie, to chodzi przede wszystkim o miasto. Miasto jest bardzo duże, bardzo ładne. Ja kiedyś w Tarnowie byłem, więc od razu jak gdzieś mieliśmy opcję przenosin z Wielunia, więc gdzieś ten Tarnów od razu w mojej głowie się pojawił, ale też już widziałem, że władze naszego klubu już nad Tarnowem też się zastanawiali. Piękny obiekt, na którym teraz jesteśmy, naprawdę robi wrażenie. Ja osobiście jeszcze na takim obiekcie nie grałem – przyznaje Kacper Nowicki, asystent trenera drużyny Barkom Każany Lwów.
Siatkarze obecnie przygotowują się na pobliskim Centrum Sportów Plażowych do występu na PGE Grand Prix w Ustce, gdzie zmierzą się ze Skrą Bełchatów, Treflem Gdańsk i Projektem Warszawa.
- W tym roku w dosyć okrojonym składzie, bo tylko cztery zespoły plusligowe. Chłopaki jutro wybierają się w sześcioosobowym składzie plus trenerzy i jadą na turniej, który się zaczyna w piątek. Dlatego musieliśmy te dwie jednostki co najmniej odbyć na piachu. Już przygotowywaliśmy się zeszłym tygodniu w grze 4 na 4. Jest to dosyć specyficzna plażówka, musieliśmy chłopaków poustawiać, wypróbować właśnie te zasady dosyć specyficzne do tego turnieju i myślę, że chłopaki już są gotowi i jedziemy po zwycięstwo – zapowiada Kacper Nowicki.
Najbliższy mecz na tarnowskiej ziemi odbędzie się 14 września, kiedy to lwowska drużyna zmierzy się z aktualnym mistrzem Polski, Jastrzębskim Węglem.