Przejechanie na czerwony świetle w Zgłobicach było podstawą do zatrzymania kierowcy Opla Astry. Wykroczenie to miało miejsce w popołudniowych godzinach szczytu na skrzyżowaniu ulicy Krakowskiej i Leśnej.
Policjanci tarnowskiego ruchu drogowego, jadąc oznakowanym radiowozem przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych, chcieli zatrzymać kierowcę w związku z popełnionym wykroczeniem. Ten jednak na widok radiowozu i zatrzymujących go policjantów postanowił uciekać. Mundurowi ruszyli za nim w pościg, a kierowca opla na odcinku kilku kilometrów popełnił kolejne wykroczenia. Gdy wjechał na jedną z posesji w Zgłobicach, wysiadł z samochodu, a następnie usiłował uciekać pieszo. Został jednak bardzo szybko zatrzymany. Dlaczego uciekał? Nie potrafił powiedzieć. W wydychanym powietrzu miał wprawdzie alkohol, ale w śladowych ilościach. Został zatrzymany i przewieziony do komisariatu Policji w Tarnowie. Ustalono jego tożsamość, okazał się nim 34-latek z powiatu tarnowskiego, posiadający uprawnienia do kierowania samochodami osobowymi, które zostały mu przez policjantów zatrzymane. Pobrano od niego krew, która została wysłana do laboratorium w celu ustalenie stężenia poziomu alkoholu lub innych substancji działający podobnie. Policjanci z Komisariatu Policji Tarnów-Zachód wszczęli postępowanie w związku z nie zatrzymaniem się do kontroli drogowej. Jego naruszenie zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.