- Tak, jestem kandydatem Zjednoczonej Prawicy, mam wyraziste poglądy, jestem katolikiem, który stara się przestrzegać dekalogu, ale chcę być prezydentem wszystkich tarnowian, tak jak jestem prezesem wszystkich pracowników Zakładów Mechanicznych. Ja nigdy nie pytałem, z jakiej kto jest opcji, kto kogo popiera i dlatego żeśmy osiągnęli sukces, dlatego będzie podobnie w Tarnowie - mówi Henryk Łabędź, kandydat na prezydenta Tarnowa.
- Wybieracie swoją przyszłość i wybieracie przyszłość, która będzie dla was bezpieczna, która będzie gwarantowała rozwój, która będzie gwarantowała, że piękny Tarnów wreszcie zacznie się rozwijać i będzie miał taką pozycję w naszym kraju, na jaką zasługuje, jaką powinien mieć, bądź wybierzecie kontynuację tego co było. Henryk Łabędź gwarantuje to pierwsze – przekonuje Beata Szydło, poseł do Parlamentu Europejskiego, była premier RP.
W spotkaniu z Beatą Szydło w Tarnowie udział wzięli też politycy Prawa i Sprawiedliwości.
- Pana Henryka Łabędzia znam od lat 90-tych. Poznałem go w Zarządzie Regionu Solidarności w Krakowie. Wpierw sądziłem, że to człowiek pełen pasji, człowiek, dla którego najważniejsze są sprawy socjalne, pracownicze, bo taka jest rola związku, żeby dbać o tę sferę. Nie sądziłem, że Henryk Łabędź to przede wszystkim znakomity manager. Dał tego dowód po wielokroć szefując Zakładom Mechanicznym w Tarnowie - podkreśla Andrzej Adamczyk, były Minister Infrastruktury, poseł na Sejm RP.
- Z sytuacji bardzo trudnej – ja pamiętam tamten czas kiedy byłam premierem, kiedy zaczynaliśmy rozmowy o tym, że trzeba te zakłady w Tarnowie ratować, bo to przyszłość Tarnowa, to miejsca pracy, ale to też tradycja, to historia tego pięknego miasta. Sytuacja tych zakładów była niezwykle trudna i muszę państwu powiedzieć, że niewielu wierzyło w to, że może się to udać i można ten zakład postawić na nogi, że on będzie tak doskonale się rozwijał a Henryk łabędź to zrobił - przypomina europoseł Beata Szydło.
- Pan Henryk Łabędź ma bardzo dobre relacje z obecnym zarządem i wierzymy w to, że z przyszłym Zarządem Województwa Małopolskiego, który będzie tworzyło Prawo i Sprawiedliwość również. To jest bardzo ważne, żeby mieć partnera po stronie samorządu, który będzie wspierał te dobre pomysły, o których mówił pan Henryk Łabędź w kampanii wyborczej - zauważa Józefa Szczurek-Żelazko, poseł na Sejm RP, była wiceminister zdrowia.
Henryk Łabędź zwrócił się także do wyborców Krzysztofa Rodaka i Konfederacji.- Jeżeli wygram będę realizował program, z którym idę do wyborów, natomiast jest on na tyle elastyczny, dotyczy to szczególnie kandydatów z organizacji Krzysztofa Rodaka czy Konfederacji, że jestem w stanie rozmawiać. Jestem w stanie rozmawiać także z obecnie rządzącymi osobami, którzy mają chęć dialogu, której nie posiada ustępujący prezydent Ciepiela - mówi.
Na wydarzeniu politycy, samorządowcy i osoby wspierające kandydata Prawa i Sprawiedliwości pojawili się z tekturowymi łabędziami w rękach.