- Przede wszystkim trzeba pójść do wyborów, one są bardzo ważne. W tych wyborach jak w żadnych innych decydujemy co będzie się działo konkretnie w tym miejscu, gdzie ja mieszkam, gdzie ja żyję. Co będzie się działo na ulicy, przy której mieszkam, w moim powiecie, gminie, jak nam się będzie żyło, czy moja miejscowość, gmina, powiat, będzie miało szansę rozwoju, dobrego gospodarza, który zadba o to, żeby tutaj chcieli wrócić ci, którzy wyjechali, żeby chcieli zamieszkać nowi ludzie, żeby po prostu się tu dobrze i wygodnie żyło - mówi Beata Szydło.
- Nie idę po pieniądze. Idę po to, żeby realizować program, który dla mnie jako mieszkańca Tarnowa jest jakimś spełnieniem pracy zawodowej i do tego stanowiska byłem przygotowany przez funkcję, które pełniłem. Mamy zaniedbany sport, brak dialogu, słabe zarządzanie. Mamy program oparty na 4P, a więc przemysł, pokolenia, połączenia, priorytety gwarantuje unormowanie, stabilizację sytuacji w Tarnowie. Trzeba Tarnów odbudować - wyjaśnia Henryk Łabędź, kandydat na prezydenta miasta Tarnowa.
W wydarzeniu udział wzięli kandydaci Prawa i Sprawiedliwości do wszystkich szczebli samorządu.