- Wszystkich kierowców zaskoczył śnieg. O godzinie 6:00 jeszcze go nie było, ale parę minut później zaczął intensywnie sypać. Wszyscy, którzy wybierali się do pracy na godzinę 7:00 zostali zaskoczeni dużą ilością tego białego puchu, najbardziej chyba kierowcy samochodów ciężarowych. To oni utknęli na wszystkich wzniesieniach w rejonie tarnowskim. Myślę przede wszystkim o ul. Spokojnej i tam rejonie cmentarza w Krzyżu, paraliż komunikacyjny również był na al. Jana Pawła II i ul. Lwowskiej, a to było z kolei związane z tym, że ciężarówki nie były sobie w stanie poradzić ze wzniesieniem czy nowym szpitalu - wyjaśnia asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.
Kierowcy zatem musieli poczekać na pługi i paskarki. - Zanim piaskarki przejechały, zanim pługi odgarnęły, zanim solarki posoliły zrobił się lekki paraliż komunikacyjny - dodaje oficer prasowy tarnowskiej policji.
W regionie tarnowskim spore utrudnienia były na drodze wojewódzkiej nr 977. Tam również ciężarówki miały problem z pokonaniem wzniesień. Dodatkowo na tej trasie doszło do kolizji drogowej.