- Mamy już lokalizację, mamy projekt, jesteśmy gotowi do budowy takiego centrum na dawnej targowicy i placu sąsiednim - tłumaczy Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.
Prezydent Tarnowa przekonuje, że jest duża szansa na to, że powstanie także spalarnia odpadów. Liczy również, że miasto doczeka się trzeciego zjazdu z autostrady A4. - Czekamy na decyzję dotyczącą trzeciego zjazdu z autostrady, bo rząd w tej chwili pracuje nad koncepcją poszerzenia autostrady - wyjaśnia.
Przypomnijmy, że tarnowscy radni w połowie grudnia uchwalili budżet na 2024 rok. Według wyliczeń do kasy miasta wpłynie 907 milionów 95 tysięcy złotych, z kolei wydatki pochłoną prawie 985 milionów 228 tysięcy złotych, w efekcie deficyt wyniesie nieco ponad 78 milionów złotych. Najwięcej pieniędzy pochłonie oświata.
- Subwencja oświatowa nie wystarcza na pokrycie wszystkich wydatków oświatowych, a po stronie wydatków to jest blisko 45 % całego budżetu, także znacząca część, ale to są dobrze wydane pieniądze, bo przeznaczone na kształcenie nowego, młodego pokolenia, także dobrze mogę ocenić taki poziom wydatków, ale napięcia budżetowe występują. Obliczanie budżetu zaczyna się od takich obligatoryjnych zadań. Również sfera komunalna, czyli utrzymanie miasta, oświetlenie to jest ponad 100 milionów złotych i Centrum Usług Społecznych, które oferuje mieszkańcom pomoc i wsparcie w sytuacjach albo kryzysowych, albo takich, które związane są z codziennym utrzymaniem. Na dodatki mieszkaniowe przygotowaliśmy w budżecie około 10 milionów złotych - mówi prezydent Roman Ciepiela.
Na grudniowej sesji za przyjęciem budżetu głosowało 13 radnych, przeciwko było 9 osób.