Na zwolnienia lekarskie poszli pracownicy nie tylko Sądu Rejonowego w Tarnowie, ale też Sądu Rejonowego w Brzesku, Bochni czy Dąbrowie Tarnowskiej. A jak wyjaśnia rzecznik Tomasz Kozioł – im mniejszy sąd tym trudniej zastąpić chorego pracownika.
Duża liczba przebywających na zwolnieniu pracowników przełoży się na wydłużenie czasu rozstrzygania spraw sądowych. W przypadku tarnowskiego Sądu Rejonowego teraz odwołane sprawy trafią na wokandę najprawdopodobniej dopiero w połowie lutego a nawet początkiem marca.
Nieco inaczej wygląda sytuacja w Sądzie Okręgowym w Tarnowie, tutaj na L4 poszło około 20 % zatrudnionych. Nie spowodowało to opóźnienia pracy sądu.
W sądach w okręgu tarnowskim w sumie zatrudnionych jest około 250 pracowników administracji. Przypomnijmy, że – podobnie jak w całym kraju - domagają się oni 1 000 zł netto podwyżki od 1 stycznia 2019 roku. Na chwile obecną ich płaca waha się między 2 000 a 3 000 zł brutto.