- Ostatnio mamy dużo noworodków, miesięczne dzieci przebywające w szpitalu i musimy je szybko zabezpieczyć, przewieźć do rodzin zastępczych. W tym momencie chciałam bardzo podziękować istniejącym, funkcjonującym rodzinom zastępczym z terenu powiatu tarnowskiego, ale nie tylko. One pełnią ważną, trudną rolę, one zastępują mamę biologiczną i tatę i są prawdziwym domem - mówi Anna Górska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Tarnowie.
- Każdego tygodnia otrzymujemy postanowienie o konieczności umieszczenia i zabezpieczenia dzieci w rodzinie zastępczej. Najczęściej są to dzieci w przedziale wiekowym od 0 do 10 roku życia. Te starsze dzieci umieszczane są najczęściej w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, bo to też ustawa reguluje. Jednak staramy się zabezpieczyć te dzieciaczki w jak największej merze w rodzinach, żeby miały one takie naturalne środowisko wychowywania się. Teraz mamy do odbioru noworodka ze szpitala, więc to jest maleńkie dziecko - wyjaśnia Małgorzata Kędzior, kierownik działu ds. pieczy zastępczej.
Pani Bożena wraz z mężem rodziną zastępczą zostali 10 lat temu. Najpierw zaopiekowali się jednym dzieckiem, teraz w domu mają 4 podopieczne.
- Trzeba dzieciom, które potrzebują pomocy dać trochę radości. Te dzieci, dzieci zostały skrzywdzone przez swoich rodziców, wiadomo oni gdzieś zbłądzili. Nie trzeba się bać, trzeba serca swoje otworzyć tak jak na swoje dzieci także na te, które potrzebują nas i naszej pomocy. Myślę, że dużo rodzin jest chętnych, które może by przyjęły dzieci, ale mamy się troszkę boją pewnie tych odpowiedzialności. Moim zdaniem jeśli na do dzień robimy to co robimy, żeby dzieci były szczęśliwe, uśmiechnięte i zadowolone to i z tymi jest tak samo - mówi pani Bożena Grzyb, zastępcza mama.
W powiecie tarnowskim obecnie jest 96 rodzin zastępczych. Przebywa w nich 160 podopiecznych. W związku ze stale rosnącą liczbą dzieci potrzebujących nowego, kochającego domu poszukiwani są kolejni rodzice zastępczy. Tu, jak przekonują pracownicy PCPR najważniejsze jest wielkie serce i chęci.
- Najpierw trzeba się do nas zgłosić, złożyć dokumenty. Rodziną zastępczą może być osoba samotna lub małżeństwo. Trzeba przejść całą procedurę, a następnie taka rodzina zgłaszana jest do ośrodka adopcyjnego - wyjaśnia Paulina Wadycka, organizator rodzinnej pieczy zastępczej.
Dla osób chcących zostać rodzicami zastępczymi organizowane są szkolenia. Średnio trwają one od 3 do 4 tygodni. Po ich ukończeniu należy spodziewać się telefonu.
- Dzwonimy do takiej rodziny, pytamy, czy zgodzą się przyjąć dziecko i wtedy toczy się wszystko swoim torem, jeśli rodzina zgadza się - mówi Paulina Wadycka.
- Na początku jest taka niepewność, taki trochę lęk, ale to jest naturalne. Każdy z nas jakby dostał dziecko ze swoim wcześniejszym bagażem doświadczeń to jest to lęk, ale także duża misja do wypełnienia - tłumaczy Aleksandra Kuczek, koordynator rodzinnej pieczy zastępczej.
- Warto czynić dobro, bo dobro powraca. Jak najbardziej zachęcam wszystkie osoby, żeby przynajmniej się zastanowiły. Teraz idą święta, może będą chciały zrobić coś dobrego, jakąś niespodziankę, miły gest, a dobro powraca - zachęca Anna Górska, dyrektor PCPR w Tarnowie.
Osoby zainteresowane zostaniem rodzicami zastępczymi mogą zgłaszać się do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, które mieści się na ul. Urszulańskiej 19 w Tarnowie. Pracownicy PCPR-u dostępni są od poniedziałku do piątku w godzinach od 7:00 do 15:00.