- Na przestrzeni ostatnich dwóch kadencji samorządowych dług miasta wzrósł o 125%, natomiast przychody miasta wzrosły jedynie o 60%. To jest jeden z podstawowych wskaźników, który zaniepokoił nas do tego stopnia, że postanowiliśmy pogłębić wiedzę i naszą, i mieszkańców na ten temat – tłumaczy Filip Socha z Inicjatywy Tarnowskiej.
- To są dane portalu samorządowego, które zostały opublikowane tez przez miasto Jaworzno. Badanie dotyczy miast na prawach powiatu, których jest 66. Tutaj na ostatnich miejscach są miasta najbardziej zadłużone. Wśród nich Tarnów zajmuje miejsce pięćdziesiąte drugie, czyli jest w grupie piętnastu najbardziej zadłużonych miast. Najgorzej jest w Wałbrzychu, Szczecinie, Świnoujściu – dodaje Ryszard Nejman z Inicjatywy Tarnowskiej.
Wskazano też największe wyzwania demograficzne Tarnowa.
- Starzejące się społeczeństwo i rosnąca luka pokoleniowa, czyli coraz mniej mamy tych młodych osób, a coraz więcej starszych. Depopulacja miasta w granicach administracyjnych, ale też przy pogarszających się wskaźnikach powiatu. Nie mamy już tego przyrostu naturalnego w gminach podtarnowskich. Mamy też ujemne saldo migracji. Oznacza to, że coraz mniej możemy liczyć w przyszłości na to, że będziemy ratować się młodymi ludźmi z powiatu. Dostrzegalny jest też wpływ migracyjny Krakowa. Istnieje zagrożenie, że młodzi z powiatu mogą jednak wybrać Kraków. Jest też kwestia ujemnego salda migracji miasta oraz miasta z powiatem razem wziętych – podkreśla Ryszard Nejman z Inicjatywy Tarnowskiej.
Analizując dane gospodarcze, Inicjatywa Tarnowska wskazała m.in. na niewielką ilość nowych przedsiębiorstw oraz niską produktywność i brak rozwoju istniejących już firm.
- Niska produktywność lokalnej gospodarki, czyli ten wskaźnik PKB. Oznacza to, że możemy mało dóbr wytworzyć, posiadając konkretną liczbę mieszkańców. Mamy niski wskaźnik przedsiębiorczości. Dominują duże zakłady, w których pracuje większość tarnowian. Mamy niskie nakłady inwestycyjne tarnowskich przedsiębiorstw, czyli one nie inwestują w rozwój. To idzie w parze z niską produktywnością, bo jak nie inwestujemy w rozwój, to produktywność też nie rośnie. To jest trochę takie zamknięte koło. Dodatkowo liczba nowych przedsiębiorstw zakładanych co roku ciągle się zmniejsza – mówi Ryszard Nejman z Inicjatywy Tarnowskiej.
Inicjatywa skierowała apel do przedstawicieli władz samorządowych i państwowych związanych z Tarnowem o zażegnanie konfliktów i stworzenie optymalnych warunków do rozwoju miasta. Dodatkowo zwróciła się też do mieszkańców z prośbą o przesyłanie propozycji rozwiązań organizacyjnych oraz kandydatur na nowego prezydenta Tarnowa.