- Problem parkowania na terenie miasta Tarnowa nie jest nowy i dotyka miast w całej Polsce. W związku z tym, że ilość pojazdów, którą mamy jest dużo większa niż, powodzimy sobie 10, czy 15 lat temu, a ilość miejsc parkingowych aż tak się niestety nie zwiększyła. Skutkuje to tym, że we właściwie wszystkich centrach miast mamy strefy płatnego parkowania, które mają wprowadzić rotację. Każdy kierujący, który wjeżdża w tę strefę, musi pamiętać o tym, że jeżeli jest to wymagane, trzeba uiścić opłaty parkingowe zgodnie ze wskazaniami znaku – przypomina Robert Żurek, naczelnik Oddziału Patrolowo-Interwencyjnego Straży Miejskiej w Tarnowie.
Funkcjonariusze apelują też o zwracanie uwagi na znaki drogowe i niejeżdżenie po mieście „na pamięć”.
- Warto sobie przypomnieć niektóre zapisy ustawy o ruchu drogowym. My nie podejrzewamy, ze kierujący nie znają przepisów. Wiemy, że oni je znają. Z różnych powodów, gdy poruszamy się po drogach, pewne regulacje gdzieś nam umykają, zapominamy o nich, nie poruszamy się w określonych obszarach, nie znamy części znaków, więc warto sobie przypomnieć przepisy. Szczególnie że mnogość zmian, która następuje, jest dość duża – zaznacza Robert Żurek, naczelnik Oddziału Patrolowo-Interwencyjnego Straży Miejskiej w Tarnowie.
Jednym z powodów odholowania samochodu może być pozostawienie go w miejscu, w którym utrudnia ruch drogowy, np. wyjazd z posesji.
- Tak też było ostatnim razem, kiedy podjęliśmy takie czynności przy ul. Bandrowskiego. Właściciel zgłosił nam, że ma problem z wyjechaniem. Na miejscu patrol potwierdził, że pojazd blokuje wyjazd. Nie można było ustalić właściciela, co z reguły czynimy. W tym konkretnym przypadku to się nie udało, więc pojazd został usunięty na koszt właściciela na parking przy ul. Kąpielowej – relacjonuje Robert Żurek, naczelnik Oddziału Patrolowo-Interwencyjnego Straży Miejskiej w Tarnowie.
Mandat za nieprawidłowe parkowanie wynosi 100 złotych, a koszt odholowania to niemal 400 złotych.