Czytanie w kiepskich warunkach oświetleniowych, np. lampce nocnej może popsuć wzrok
NIE. Możesz w ten sposób zmęczyć i nadwerężyć oczy a także sprawić, że śluzówki będą szybciej wysychać i czytanie stanie się niekomfortowe, ale najgorsze nawet oświetlenie nie ma bezpośredniego wpływu na ostrość widzenia.
Siedzenie za blisko telewizora może być przyczyną krótkowzroczności
NIE. Ale jeśli nieustannie siadasz za blisko telewizora może to oznaczać, że jesteś krótkowidzem - pora na wizytę u okulisty.
Komputery “psują wzrok”
TAK I NIE. Gdzie upatrywać źródeł powszechnego przekonania o tym, że „komputery psują wzrok”? W danych, zgodnie z którymi zbyt częsty lub długotrwały wytężony wysiłek akomodacyjny może być przyczyną powstania i rozwoju krótkowzroczności pozornej, a ta może (ale nie musi) przejść w stan trwały. Dzieje się tak zwłaszcza u dzieci, które bez opamiętania korzystają ze smartfonów - bo im mniejszy monitor (ekran) oraz im bliżej oczu umieszczony, tym większy wysiłek mięśni odpowiadających za akomodację soczewki. To nie “komputery psują wzrok”. To my dopuszczamy do jego popsucia niewłaściwie je użytkując.
Dieta ma wpływ na wzrok
TAK. Źle skomponowana dieta, uboga w witaminy i minerały, bazująca na wysoko przetworzonej żywności wpływa na pogorszenie się wzroku.
Używanie sztucznych słodzików uwrażliwia oczy na światło
TAK. Niektóre sztuczne słodziki mogą sprawić, że oczy stają się wrażliwsze na światło. Podobnie działają także antybiotyki, leki na obniżenie ciśnienia, te stosowane u cukrzyków, preparaty moczopędne a także hormonalne środki antykoncepcyjne.
Z zeza się wyrasta
NIE. Nieskorygowany w porę zez może prowadzić do niedowidzenia, którego konsekwencje u osób dorosłych są już niestety nieodwracalne.
Leki mogą uszkadzać wzrok
TAK. Nawet popularne leki bez recepty mogą niekorzystnie działać na oczy, ale rzadko zadajemy sobie trud, żeby to sprawdzić na ulotce. Bardziej niepokoi nas wpływ leków na pracę serca, nerek czy jelit. Sprawdź, czy w twojej apteczce nie ma leków, które mogą uszkadzać wzrok.
Krótkowzroczności nie koryguje się w pełni, bo “oko się rozleniwia”
NIE. To mit i to bardzo szkodliwy! Kiedyś faktycznie mówiło się, że przy niskiej krótkowzroczności lepiej nie nosić okularów, żeby „oko się nie rozleniwiło i pracowało”. Dziś wiemy już, że niekorygowana krótkowzroczność daje także inne objawy, niż nieostre widzenie przedmiotów usytuowanych w dali, np. bóle i zawroty głowy, poczucie dezorientacji w przestrzeni, słabsze widzenie o zmierzchu i w nocy. Ciągłe tarcie i mrużenie oczu może także powodować ich łzawienie, pieczenie, a nawet stany zapalne spojówki.
Udowodniono, że niekorygowanie lub niedokorygowanie (korekcja zbyt słabymi szkłami) krótkowzroczności prowadzi do szybszego progresu wady, dlatego bez względu na jej wielkość zaleca się zawsze pełną korekcję.
Trzeba czekać, aż zaćma dojrzeje i dopiero wtedy się ją operuje
NIE. To mit i to bardzo niebezpieczny! Zaćmy się nie “hoduje” – nie czeka się aż zaćma dojrzeje. Takie podejście to błąd w sztuce medycznej. Specjaliści oceniają, że maksymalny spadek ostrości widzenia, przy którym konieczna jest operacja to 30-40%. MAKSYMALNY. Czyli, że można i naprawdę warto operować można wcześniej. Im dłużej czekasz, tym gorzej widzisz, ale także narażasz się na ryzyko powikłań. Gruba i sztywna soczewka potrzebuje w oku więcej miejsca, coraz bardzie się rozpiera, a to grozi wzrostem ciśnienia śródgałkowego i atakiem jaskry.
Okulary przeciwsłoneczne kupowane na ulicznym straganie za kilkanaście złotych są tak samo dobre jak te kupowane u optyka za kilkaset złotych
NIE. Okulary, które nie spełniają żadnych norm jakościowych nie tylko nie chronią oczu, ale mogą też sprawiać, że dostanie się do nich o wiele więcej niepożądanego promieniowania, niż gdybyśmy ich w ogóle nie zakładali… Poczytaj o tym, jak prawidłowo dobrać okulary przeciwsłoneczne.
Dzieci nie powinny nosić soczewek kontaktowych
TAK i NIE. Wielu okulistów odmawia badania dzieci celem doboru soczewek kontaktowych nie z powodu jakichkolwiek uwarunkowań anatomicznych oka, ale dlatego, że soczewki zalecane dopiero wtedy, gdy dziecko będzie w stanie samodzielnie dbać o ich codzienną pielęgnację i zachowanie odpowiednich zasad higieny. Jest w stanie? To nie ma przeciwwskazań.
Jeśli nie mam kłopotów ze wzrokiem, nie muszę chodzić do okulisty
NIE. Osobom dorosłym, które nie doświadczają żadnych kłopotów ze wzrokiem, zaleca się standardowo, żeby kontrolowały go raz na dwa lata. Jeśli w wywiadzie rodzinnym pojawia się zaćma albo jaskra, należy być pod stałą kontrolą okulistyczną, żeby w porę wychwycić pierwsze symptomy choroby.