- Mamy tutaj do czynienia z nieszczęśliwym wypadkiem, mamy tu do czynienia ze zdarzeniem nieumyślnym. Niemniej jednak prokuratura będzie badać, czy można było uniknąć tego wypadku, czy ktoś nie zawinił, zwłaszcza w kontekście zabezpieczenia tej bramki. Jest prawdopodobne, że w toku śledztwa zajdzie potrzeba powołania biegłego z zakresu bezpieczeństwa, który wypowie się, czy zarządzający tym obiektem spełnił wszystkie rygory wynikające z prawa budowlanego i oświatowego - tłumaczy Mieczysław Sienicki z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Prokuratura informuje, że boisko sportowe, na którym doszło do tragedii w 2018 roku zostało przekazane Zespołowi Szkolno-Przedszkolnemu w Zalasowej, jednak okres tego zarządu upłynął i spowrotem obiektem tym zaczęła zarządzać gmina Ryglice.
Prokuratura równocześnie informuje, że postępowanie toczy się w sprawie, to znaczy, że nie postawiono nikomu zarzutów.