Od trzech dni prawie nie wychodzimy, nie wyjeżdżamy z domu, dzisiaj miałam wizytę u lekarza z synem, niestety musiałam ją odwołać, bo nie byłam wstanie o 7.00 rano wyjechać z domu, bo rzeka była powyżej kolan, samochód się zatapiał. Jeżeli są takie opady to dzieci zostają w domu, nie chodzą do szkoły do przedszkola i z tego tytułu mają zaległości – mówiła w sierpniu ubr. Anna Knapik – mieszkanka Grabna
Tak było jeszcze przed rokiem, kiedy nasza telewizja Tarnowska.tv została poproszona przez mieszkańców Grabna o interwencje w sprawie dojazdu do swoich domów. Droga w tym miejscu na odcinku kilkudziesięciu metrów przebiegała przez rzekę, która podczas opadów zamieniała się w rwący potok. Samorząd gminy Wojnicz nie zbagatelizował sprawy i szukał rozwiązania, aby pomóc mieszkańcom.
Ludzie czekali bardzo długo, przymierzaliśmy się w pierwszej kolejności, żeby nową drogę poprowadzić przez rzekę, jak się okazało, że jest to niemożliwe, prosiliśmy właściciela ziemi aby odkupić od niego kawałek działki. Zastanawiał się dość długo, ale jak mówił dla dobra wspólnego i dla tych mieszkańców ostatecznie odsprzedał. Bardzo długo czekaliśmy na zgodę Wód Polskich, dlatego inwestycja się przeciągała. Mamy to, cieszymy się, że udało mi się w tej kadencji, to co tym ludziom obiecałem to zrobiłem. – mówi Tadeusz Bąk – Burmistrz Wojnicza
Nowa droga została poprowadzona nowym szlakiem, jest to odcinek o długości około 80 metrów, koszt całej inwestycji wraz z wykupem działki, budową mostu i drogi wyniósł blisko 400 tys. zł. Mieszkańcy nie kryją swojej radości.
Teraz mamy świetnie, przede wszystkim jest nam lżej, ze względu na dzieci, które chodzą do szkoły, a nie zawsze to było możliwe, bo jeśli przyszły duże opady deszczu to niestety dzieci zostawały w domu, w zeszłym roku nie były na rozpoczęciu Roku Szkolnego, bo nie było możliwości ani przejść, ani przejechać. Teraz warunki mamy piękne. - mówi Anna Knapik – mieszkanka Grabna
Droga dopracowana w każdym szczególe, droga betonowa, utwardzona. My jako mieszkańcy jesteśmy bardzo zadowoleni. Przedtem straż pożarna czy pogotowie, parkowali albo u sąsiada, albo przed rzeką czekały, teraz to do nas przyjadą. - mówi Zbigniew Batko – mieszkaniec Grabna
Wybudowanie nowej drogi, to przede wszystkim, oprócz samego komfortu poruszania się samochodem czy pieszo, bezpieczeństwo mieszkańców, zamieszkujących tę część Grabna.
Baliśmy się o bezpieczeństwo tych ludzi, tutaj naprawdę było zagrożenie z dojazdem pogotowia czy straży pożarnej. W momencie kiedy padało to tutaj w tej rzece, tej wody było ponad metr, tu nie było szans przejechać. – mówi Tadeusz Bąk – Burmistrz Wojnicza
Starania o nową drogę trwały dobrych kilka lat.
Jeszcze się starałam o to za kadencji poprzedniego burmistrza, którym był burmistrz Kurek, który od razu zbywał moje pisma, na które nie dostawałam odpowiedzi. W końcu osobiście się pofatygowałam i dostałam odpowiedź, że w ogóle absolutnie, bo gmina jest za biedna na taką inwestycję. Pojawił się Pan burmistrz Bąk, od razu tutaj przyjechał zobaczyć, w jakich warunkach żyjemy i od razu powiedział, że zrobi wszystko by ta droga powstała. Czekaliśmy kilka lat, czekaliśmy, aż wszystkie będą zgody, były też batalie sądowe, bo niektórzy sąsiedzi utrudniali żeby ta droga powstała. Jak Pan burmistrz powiedział, że będzie tak dzisiaj widzimy, że jest. - mówi Anna Knapik – mieszkanka Grabna
Tegoroczna jesień i zima, dla tych mieszkańców z pewnością będzie dużo łatwiejsza, długo oczekiwana droga stała się dla nich faktem i jedynie takie obrazki jak sprzed roku pozostaną w rodzinnych archiwach.