Zacząć trzeba od pochwał. Należą się kurom, które codziennie „produkują” mnóstwo jaj, a – co ważniejsze – ta produkcja jest stabilna. Jak podaje w swoich analizach Główny Urząd Statystyczny, polska nioska w ciągu roku może znieść średnio 217 jaj. Nie zawsze tak było, bo dekadę temu było to „tylko” 195 jaj. Jaki niski to wynik w porównaniu z rekordowym 2014 rokiem, gdy nioski osiągnęły „poziom produkcji” 228 jaj. W 2021 roku było to 223.
Kury spisują się tak dobrze, że w całości pokrywają krajowe zapotrzebowanie na ten produkt. Ba, nawet znacznie nasze potrzeby przewyższają. Jesteśmy jednym z najpoważniejszych graczy na unijnym rynku jaj. W 2020 r. polska produkcja wyniosła ok. 10 mld sztuk, a – jak ocenia Ministerstwo Finansów – w 2021 r. za granicę wysłaliśmy 141 tys. ton jaj. Ich wartość to aż 160 mln euro.
Naszemu biznesowi pomogły wydarzenia z 2017 r. kiedy na Zachodzie – głównie we Francji i Holandii – w jajach zarejestrowano przypadki skażenia fipronilem. Wówczas więcej zaczęto kupować u nas. To szybko przerodziło się w zyski. Tylko w 2017 r. wartość polskiego eksportu zwiększyła się o ponad 52 proc. rok do roku.
Wysyłamy jaja za granicę, żeby zarobić, i dlatego, że nie jesteśmy w stanie zjeść ich sami. Przeciętny Polak zjada coraz mniej jaj. Znowu trzeba przywołać GUS i wyliczenia statystyków. W 205 roku Polak pochłaniał – w różnej postaci – 215 jaj rocznie. W 2010 były to już 202 sztuki, a 10 lat temu zaledwie 140. W ostatnich latach spożycie lekko wzrosło – do 157 sztuk.
Co oznaczają te cyferki?
Kiedy już kura wykona swoją robotę, jajem zajmuje się człowiek. Zabiera je i albo zjada, albo zawozi do zakładu produkcyjnego, który przygotowuje produkt do sprzedaży. Oznacza też jaja cyframi. Co one oznaczają?
-
0 to jajka z chowu ekologicznego,
-
1 to jajka z chowu na wolnym wybiegu,
-
2 to jajka z chowu ściółkowego,
-
3 to jajka z chowu klatkowego.
Zdrowie
I jeszcze jedno. Wokół jaj narosło wiele mitów, bardziej lub mniej prawdziwych. Przez lata uznawano je za bardzo zdrowe. Potem lekarze zaczęli bić na alarm, że ich nadmierne spożywanie powoduje wzrost cholesterolu. Jaka jest prawda?
Jajko jest bogate w witaminy A, E, D, K, B2, B12 i składniki mineralne, takie jak fosfor, potas, sód, wapń, żelazo, magnez, miedź, cynk, selen oraz beta-karoten.
Co do cholesterolu, to jedno jajo zawiera go sporo, bo ok 200 mg. Ale jednocześnie nie jest ono tak niezdrowe, jak może się wydawać. Chodzi o fakt, że jedno jajko ma zaledwie ok. 5 g tłuszczu i tylko 0,1 g szkodliwych nasyconych tłuszczy. Światowa Organizacja Zdrowia uznaje, że tygodniowo można zjeść 10 jajek. Trzeba jednak mieć na uwadze, że znajdują się one także w innych produktach, np. w makaronach.