- Jest to projekt realizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego w ramach Mecenatu Małopolskiego. Dzisiaj się prezentuje dziesięć kół gospodyń wiejskich z naszego regionu, które wystawiają to wszystko, co jest najlepsze w oparciu o produkty tradycyjne, produkty regionalne jak na przykład fasola "Piękny Jaś", czy śliwki Suskiej sechlońskiej i serwują to w postaci gotowych dań przybliżając dziedzictwo kulinarne naszego regionu. Chodzi o to żebyśmy o tym nie zapomnieli, żebyśmy kultywowali tradycyjną kuchnię, bo jest ona takim elementem naszej tożsamości kulturowej – wyjaśniał Jan Czaja z Lokalnej Grupy Działania Dunajec-Biała.
- Kopiujemy dobre pomysły. To jest mój pomysł, namówiłem Lokalną Grupę Działania "Dunajec" żeby nam pomógł, bo nie mogliśmy złożyć tego projektu i udało się. Mamy to. Zorganizowaliśmy Wojnicki Festiwal Smaku – mówił Jarosław Bujak, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Wojniczu.
Na każdym stoisku było od kilku do kilkunastu potraw, przygotowanych przez dziesięć kół gospodyń wiejskich z terenu powiatu tarnowskiego.
- Przyjechałyśmy tu z naszym kołem, chciałyśmy zaprezentować nasze regionalne potrawy i nie tylko. Nasze specjały, którymi się możemy pochwalić. Są to m.in. pierogi z kaszą gryczaną i grzybami – są przepyszne, jest to nasz hit koła. Naszym takim sztandarowym produktem jest pasztet z cukinii posypany czarnuszką. Wykonuje go nasza koleżanka. Już na wielu festiwalach smaków został uznany za jeden z lepszych pasztetów – wyjaśniała Alina Kierońska z Koła Gospodyń Wiejskich "Eko Babki" z Biadolin Radłowskich.
- Przyszykowałyśmy z dziewczynami kołacz pieczony na łopacie, chlebek czosnkowy, pastę twarogową z miętą i drugą z pomidorami, chlebek ze smalczykiem, krokieciki, paszteciki, drożdżówki ze śliwkami, barszczyk czerwony z krokiecikami – opisywała Bogusława Gniadek z Koła Gospodyń Wiejskich w Faściszowej.
- Przygotowałyśmy dużo rzeczy. Nasze danie główne to jest zupa grzybowa z łazankami, są to grzyby zbierane z naszych lasów, łazanki robione własnoręcznie. Oprócz tego mamy czerwony barszczyk z pasztecikami. Mamy trzy rodzaje pierogów, ze śliwką, z kapustą i ze szpinakiem, mamy naleśniki ze szpinakiem, smalec z wiejskim chlebem pieczonym przez nas, ciasteczka, ciasto drożdżowe pieczone z serem przez nas – opowiadała Janina Martyka, przewodnicząca Kreatywnego Koła Gospodyń Wiejskich z Olszyn.
Smakołyków i specjałów było o wiele, wiele więcej. Na to wydarzenie chętnie przybyli też mieszkańcy, którzy mogli spróbować wyśmienitych dań i potraw.
- Po prostu po frekwencji widać, że ludzie takich rzeczy chcą. Przychodzą, smakują. Występuje tu dziesięć kół gospodyń wiejskich to proszę sobie wyobrazić ile to jest smaków. Każdy gotuje według swoich przepisów. Jest na prawdę co próbować – cieszył się Tadeusz Bąk, burmistrz miasta i gminy Wojnicz.
W trakcie wydarzenia odbywał się też konkurs na najlepsze potrawy. Pierwsze miejsce zajęły panie z Koła Gospodyń Wiejskich "Eko Babki" z Biadolin Radłowskich, drugie miejsce przyznano Kołu Gospodyń Wiejskich Pełna Chata, trzecie na podium uplasowało się Koło Gospodyń Wiejskich z Siedliszowic, czwarte miejsce zajęło Koło Gospodyń Wiejskich z Olszyn, a piąte Koło Gospodyń Wiejskich z Łukanowic.