- Będę chciał jak najszybciej spotkać się z panem prezydentem w tej sprawie, więc myślę, że te rozmowy pozwolą uzyskać informację od pana prezydenta, od samorządu tarnowskiego, jaki jest plan i jak będzie wyglądała modernizacja i czy będzie ta modernizacja wykonywana, bo wiem z mediów, że jakieś środki finansowe samorząd zabezpieczył, czy ma w planach zabezpieczyć. Jak to będzie wyglądać to trudno mi w tym momencie odpowiedzieć. Na pewno te rozmowy będą się toczyć, bo zależy nam na tym wszystkim żeby ta modernizacja stadionu została w końcu rozpoczęta - zapowiadał Krzysztof Lechowicz, prezes zarządu żużlowej Unii Tarnów.
Remont Stadionu Miejskiego w Mościcach zapowiadany jest od lat. Jeszcze w lipcu prezydent Roman Ciepiela podtrzymywał, że miasto chce odnowić obiekt – niezależnie od tego, czy otrzyma na to środki zewnętrzne np. z Ministerstwa Sportu.
- Chcielibyśmy przeprowadzić remont tego stadionu, być może jeszcze w tym roku będzie to możliwe. W budżecie mamy zapisaną kwotę 37 milionów złotych, ale podzieloną na dwie części. 25 milionów złotych to są środki własne miasta, a o ponad 12 milionów złotych staramy się o dofinansowanie z Ministerstwa Sportu. Taki wniosek został kilka miesięcy temu złożony, nie mamy jeszcze odpowiedzi, więc czekamy na reakcję ministra – wyjaśniał początkiem lipca prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.
Prezydent miasta twierdził, że remont stadionu odbędzie się, nawet jeśli miasto nie otrzyma środków z ministerstwa sportu na ten cel.
- Nie chcę powiedzieć, że jest to uzależnione, ale lepiej żeby te środki były, niżby ich nie było, bo jeśli nie będziemy mieli wsparcia z ministerstwa sportu, to ten wysiłek miasta będzie trudniejszy do przeprowadzenia w kontekście innych wyzwań, przed którymi stoimy – mówił prezydent Ciepiela.
Równocześnie prezydent miasta zapowiadał, że remont trwałby dłużej niż jeden sezon żużlowy. Jeśli ta inwestycja dojdzie do skutku na ten czas mecze ligowe i inne rozgrywki musiałby się odbywać poza stadionem w Tarnowie-Mościcach.