- Wskazane miejsce to centrum handlowe Biedronki. Na miejsce zostali zadysponowani policjanci w sile 20 osób: przewodnicy psów służbowych oraz przewodnik psa służbowego przeszkolonego do wykrywania materiałów wybuchowych. Na miejscu pojawili się także strażacy. Jak się okazało, powiadomieni właściciele sklepów wielkopowierzchniowych przy ul. Czerwonej, wyprosili wcześniej osoby, które w tym czasie robiły zakupy - mówi asp. sztab. Paweł Klimek.
To pozwoliło na szybkie działania wezwanych służb. Po sprawdzeniu terenu okazało się, że był to fałszywy alarm.
- Nie ujawniliśmy żadnych, niebezpiecznych przedmiotów a tym bardziej ładunków wybuchowych w związku z czym zostało wszczęte postępowanie w Komendzie Miejskiej Policji w Tarnowie. Jest to postępowanie w związku z naruszeniem art. 224 a KK. Zagrożenie karą jest dość duże, bo do 8 lat pozbawienia wolności - dodaje oficer prasowy.
Jeśli osoba zostanie ustalona i sprawca zostanie skazany - będzie musiała liczyć się z grzywną, czyli postępowaniem związanym z odszkodowaniem i pokryciem kosztów całej akcji ratunkowej.
ZOBACZ TAKŻE: Ewakuowano market w Tarnowie. Służby dostały informację o podłożonym ładunku wybuchowym