Stanęliśmy przed bardzo dużym wyzwaniem w ubiegłym roku i myślę, że i ten rok jubileuszu Tarnowskiej Nagrody Filmowej będzie wyzwaniem, bo są to warunki do których musimy się dostosować. Ale też bardzo chcielibyśmy - i to jest oczywiste - że festiwal odbędzie się w kinie, w normalnej, tradycyjnej formule, prezentowania ludziom filmów - mówi Anna Grygiel, dyrektor Tarnowskiej Nagrody Filmowej.
Najważniejsze jest to, by widzowie bezpiecznie skorzystali z festiwalu.
Wszyscy wiemy, że musimy dbać o swoje bezpieczeństwo i myślę, że wszyscy - wzajemnie się szanując - będą zachowywać dystans. Myślę, że to, że czerwiec to będzie czas w którym już będzie ciepło i nasze głowy będą "otwarte". Ja to mówię w cudzysłowie, ponieważ wydaje mi się, że nasza głowa inaczej pracuje, gdy jest ciepło i gdy możemy otworzyć okna, drzwi i pomieszczenia. Mamy wówczas więcej swobody i lepszą kondycję psychiczną - wyjaśnia Anna Grygiel.
Wszystkie wymienione aspekty mają zapewnić lepszy odbiór festiwalu. Tarnowskiej Nagrodzie Filmowej towarzyszą nie tylko seanse - to także rozmowy z reżyserami i aktorami i to ich publiczność oczekuje. Jak zapewniają organizatorzy - spotkań nie zabraknie, jeśli tylko twórcy będą mogli przyjechać do Tarnowa. Festiwal Wybranych Polskich Filmów Pełnometrażowych jest jednym z najpopularniejszych, tarnowskich wydarzeń - widzów nie powinno zatem zabraknąć.
Wiem, że są już takie doniesienia, że muzea i galerie sztuki, które otworzyły się jako pierwsze - niejednokrotnie widzowie ustawiali się w kolejkach. Jest duże łaknienie i spragnienie wyjścia z domu i uczestniczenia bezpośrednio w tych propozycjach, które można. Internet i komputer nie zastępuje wszystkiego - dodaje dyrektor TNF.
Organizatorzy chcieliby, by tegoroczna edycja była wyjątkowa jak na jubileusz przystało, ale o tym zadecyduje przyszłość i trwająca sytuacja globalna. O szczegółach i możliwości uczestnictwa w organizowanych wydarzeniach, Tarnowskie Centrum Kultury poinformuje w późniejszym terminie.