Tuż przed północą w Siemiechowie wybuchł pożar w domu jednorodzinnym, gdzie w budynku przebywał w tym czasie mężczyzna w średnim wieku. Akcja trwała do ok. 3.30 nad ranem w niedzielę.
AKTUALIZACJA: Niestety w niedzielne popołudnie dotarła smutna wiadomość o śmierci 51-latka, którego lekarze określali jako ciężki. Na miejscu pożaru jako pierwsi pracowali strażacy z państwowej straży i miejscowi strażacy ochotnicy. Po zakończeniu akcji gaśniczej, terenem pogorzeliska zajęli się policjanci. Z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa wykonali oględziny procesowe, zabezpieczając ważne ślady i dowody, które pomogą w toczącym się już postępowaniu ustalić przyczynę tragicznego zdarzenia. Wstępnie wykluczono, aby do powstania pożaru przyczyniły się osoby trzeci. Najbardziej prawdopodobną wersją kryminalistyczną na obecną chwilę, jest zaprószenie ognia od palącego się papierosa.