Funkcjonariuszom udało się wejść do mieszkania desperata i obezwładnić mężczyznę. W tym czasie podjęto też działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa pozostałym lokatorom. Służby ewakuowały 35 osób przebywających w bloku.
Akcja trwała około godziny. Mężczyzna trafił w ręce lekarzy. Obecnie na miejscu pracują technicy policyjni i prokurator. Mają oni za zadanie ustalić okoliczności zdarzenia oraz sprawdzać czy zagrożenie wybuchem było realne.
Na miejsce – oprócz policji – wezwano straż pożarną, staż miejską, pogotowie gazowe, ratowników medycznych. Ponadto, uruchomiono sztab kryzysowy Urzędu Miasta Tarnowa.
Mężczyźnie – w zależności od klasyfikacji czynu - grodzi od 3 do nawet 12 lat pozbawienia wolności.