Henryk Łabędź Prezesem ZMT został w trakcie poprzedniej kadencji zarządu – stanowisko objął 22 lipca 2016 roku. Za czasów jego dwuletniego zarządzania w „Mechanicznych” przychody ze sprzedaży wzrosły prawie trzykrotnie. Wcześniej roczna sprzedaż produktów oscylowała wokół kwoty nieznacznie przekraczającej 60 mln zł, a na koniec 2017 roku przychody ze sprzedaży wyniosły prawie 180 mln zł. Rekordowy jest też ubiegłoroczny zysk ZMT – przeszło 15 mln zł.
W ostatnich dwóch latach wzrosła średnia płaca zakładowa, o około 300 osób wzrosło też zatrudnienie. Tarnowskie przedsiębiorstwo podpisało największy kontrakt w historii firmy – wart 750 mln zł na dostarczenie Polskim Siłom Zbrojnych sześciu baterii Przeciwlotniczego Systemu Przeciwlotniczo-Artyleryjskiego „Pilica”.
Zakłady stały się mocnym i coraz bardziej rozpoznawalnym filarem Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Wzrosło ich znaczenie dla gospodarki regionu tarnowskiego oraz są zdecydowanie bardziej obecne podczas wielu lokalnych wydarzeń, wspierają wiele tutejszych przedsięwzięć.
Realizujemy przemyślaną strategię, mamy innowacyjne pomysły i zdolne kadry – mówi Henryk Łabędź. – Moim celem jest, aby nadal rosły przychody ze sprzedaży produktów, a w parze z tym rosły wynagrodzenia i poprawiały się warunki pracy dla naszych pracowników. Dużą wagę będę przykładał ponadto, aby nadal rosła dynamika sprzedaży eksportowej
Z myślą o przyszłości władze spółki zawierają porozumienia patronackie z placówkami szkolnymi w regionie tarnowskim, kształcącymi w zawodach mechanicznych i informatycznych. Uczniowie wybranych klas mają praktyki zawodowe na terenie zakładów, a nauczyciele przedmiotów zawodowych na bieżąco są zapoznawani z technologią produkcji i parkiem maszynowym.
Na pytanie czy takie porozumienia to dobry interes dla zakładów prezes Łabędź odpowiada:
Tego nie da się przełożyć na pieniądze. Wykwalifikowany pracownik jest wartością, która jest nieprzekładalna na żadną walutę. Tego rodzaju porozumienia są inwestycją, której pierwsze owoce będzie widać dopiero za kilka lat. A my nie chcemy żeby młodzi ludzie uciekali do większych miast. Zakłady Mechaniczne mają możliwości rozwojowe. Możemy i chcemy zatrudniać nowych pracowników.
Drugim członkiem zarządu został Łukasz Komendera, który współpracował z Henrykiem Łabędziem również w poprzednim zarządzie.