Jednak mężczyzna nie zamierzał ułatwiać im tego zadania i nie reagował na nadawane sygnały dźwiękowe i świetlne do zatrzymania, jadąc z coraz to większą prędkością. Pościg wymuszony jego zachowaniem, trwał dobre kilkanaście minut. Aby pozbyć się „siedzących mu na ogonie” mundurowych mężczyzna zjechał w polną drogę, po czym dalej uciekał ścierniskami, by ponownie wjechać na drogę publiczną i skierować się ku wałowi przeciwpowodziowemu. Tam znowu kontynuował ucieczkę drogami polnymi, polami uprawnymi, a także gęsto porośniętym krzakami i drzewami terenem.
Kiedy wreszcie policjanci zakończyli jego „wyczyny” okazało się, że powracający z wędkowania 63-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego ma w organizmie 0,18 promila alkoholu i w świetle obowiązujących przepisów prawa nie będzie odpowiadał ani za wykroczenie, ani za przestępstwo jazdy pojazdem mechanicznym po alkoholu. Odpowie, za to za zignorowanie polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego wydanego przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, za które grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Policjanci uniemożliwili 63-latkowi dalszą jazdę i zabezpieczyli jego prawo jazdy. On sam twierdził, że zdecydował się na ucieczkę, po tym jak będąc na rybach pił piwo i obawiał się poniesienia odpowiedzialności.
Przypominamy, że kierowca pojazdu mechanicznego u którego wynik badania wynosi od 0,2 do 0,5 promila alkoholu w organizmie (od 0,1 mg do 0,25 mg alkoholu w jednym decymetrze sześciennym) odpowiada za wykroczenie. Kierowca, u którego ilość alkoholu przekracza 0,5 promila (0.25 mg) odpowiada za przestępstwo zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat. Musi się także liczyć z utratą prawa jazdy.