Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Uwaga! TVN: Wstrząsająca zbrodnia pod Kielcami. „Serce taty przestało bić u mnie na rękach”

Brutalna zbrodnia w spokojnej, podkieleckiej wsi. Jeden z mieszkańców zamordował kilkoma strzałami w głowę sołtysa. - Serce taty przestało bić u mnie na rękach, bo przyszedł jakiś facet i go zastrzelił. Po prostu go zastrzelił, za nic - mówi córka ofiary.

Zbrza to mała miejscowość położona niedaleko Kielc. W środku tygodnia do domu państwa Szewczyk wbiegł jeden z mieszkańców. Miał przy sobie broń.

- Wszedł do mnie do pokoju. Potem otworzył z impetem drzwi do pokoju siostry i powiedział: „Gdzie on k… jest?”. Coś jeszcze mówił, ale tego nie rozumiałam, mówił bardzo szybko. Zachowywał się jakby był opętany. Inaczej nie umiem tego określić – mówi Martyna Kukuryk.

Z relacji młodej kobiety wynika, że napastnik w pewnym momencie celował w kierunku jej 2,5-letniego synka.

- Nie wiedziałam, co się dzieje, a synek zaczął płakać. On spojrzał na mnie, na synka i powiedział: „Idź sobie zobacz tatusia”. I uciekł. Mało myśląc, odłożyłam córkę i kazałam synkowi zostać. Zbiegłam, odsunęłam firankę przy drzwiach… nie dowierzałam, co się dzieje – opowiada pani Martyna.

Syn gospodarza sprawdził puls ojca. - Był słaby. Tętno, to samo. Starałem się mówić do niego: „Tata, jesteś silny, dasz sobie radę”. Ale była kałuża krwi, krew leciała buzią i nosem – mówi Szewczyk.

- Serce taty przestało bić u mnie na rękach, bo przyszedł jakiś facet i go zastrzelił. Po prostu go zastrzelił, o nic – denerwuje się pani Martyna.

- To wyglądało jak egzekucja. Przyjechał z zamiarem tego, co zrobił i w pełni był tego świadomy – uważa pan Michał.

61-letni gospodarz zginął od dwóch ran postrzałowych głowy. Zbrodnia jest nadzwyczaj brutalna i wygląda jak gangsterski wyrok.

Zamordowany Jan Szewczyk mieszkał razem z żoną, dziećmi i wnukami. Prowadził spokojne, rodzinne życie. Od ponad 20 lat był sołtysem wsi. Mieszkańcy go lubili i szanowali. Aktywnie też działał w Ochotniczej Straży Pożarnej.

- Pana Janka znałem chyba całe swoje życie. Był dla mnie przyjacielem. Bez Janka tak naprawdę niewiele się działo. Uroczystości kościelne, pikniki, otwarcie strażnicy. Był przewodnikiem i wzorcem, duszą naszej miejscowości – podkreśla Mariusz Szewczyk z OSP w Zbrzy.

Zamordowany pracował w pobliskiej kopalni. - Ale choroba nie pozwoliła, by pracował dalej. Był sołtysem chyba od 26 lat. Mnie jeszcze nie było na świecie, jak tata był sołtysem. Był też prezesem straży pożarnej. Straż to była chyba jego największa pasja. Przed śmiercią zdążył załatwić nowy wóz strażacki. Jak on się z tego cieszył… Miał ostatnie papiery podpisywać w piątek, a w piątek już go nie było – mówi córka ofiary.

- Tata leczył się onkologicznie, miał raka, którego tak naprawdę pokonał, a nie spodziewał się, że pokona go ktoś taki – dodaje syn pana Jana.

Mordercą okazał się 57-letni Leszek G. Mężczyzna mieszkał z rodziną kilkaset metrów od domu sołtysa. Po strzelaninie wsiadł szybko do samochodu i odjechał z dużą prędkością. Policja natychmiast zaczęła obławę na domniemanego zabójcę.

- W kulminacyjnym punkcie poszukiwań uczestniczyło ponad 350 funkcjonariuszy. Zaangażowani zostali policyjni przewodnicy z psami tropiącymi i trzy śmigłowce. Prowadziliśmy poszukiwania niemal na terenie całego powiatu kieleckiego, ale również na terenie ościennych powiatów – mówi nadkom. Kamil Tokarski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

- Około godz. 1 w nocy mężczyzna wrócił na teren swojej posesji. I prawdopodobnie z tej broni, której użył wcześniej, postrzelił się. Natychmiast na miejscu pojawili się policjanci, niestety mężczyzny nie udało się uratować – dodaje nadkom. Tokarski.

Napastnik był w przeszłości dwukrotnie karany. - W 2013 roku został skazany za drobne oszustwo. W 2017 roku za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu, a także wolności. Mówimy o przestępstwach spowodowania obrażeń ciała oraz groźbach karalnych wobec osoby najbliższej – precyzuje Daniel Prokopowicz z Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Śledczy nie chcą zdradzić, jaki mógł być powód tej okrutnej zbrodni. Zapytaliśmy mieszkańców wsi, co wiedzą o sprawcy i morderstwie sołtysa.

- Choroba albo coś. Przecież normalny człowiek takich rzeczy nie robi. Coś mu się musiało z głową stać – słyszymy od jednej z osób.

- Nie widać było, żebym miał z kimś problem. Ponoć ten, co się zastrzelił, kradł drzewo w lesie. I podobno o drzewo ten problem – dodaje inny mieszkaniec.

Sołtys był jednocześnie prezesem spółki leśnej zrzeszającej mieszkańców. Według nich zabójca na kilka dni przed morderstwem nielegalnie wycinał drzewa we wspólnym lesie. Miał go na tym złapać właśnie sołtys. Wezwana na miejsce policja kazała zabezpieczyć nielegalnie ścięte drzewa na terenie posesji sołtysa. To mogło się nie spodobać domniemanemu mordercy.

- To drzewo było przyczyną tego, co się wydarzyło. 10 sztuk drzewa zaważyło o życiu mojego taty. A on nie przywiózł drzewa do siebie na własną rękę, tylko takie były działania policji. Tata się w ogóle tego bał. Nigdy nie zamykaliśmy samochodów, a od tego momentu mówił, zamykajmy garaże, żeby ktoś się nie zemścił – przywołuje Michał Szewczyk.

Podejrzany o zabójstwo sołtysa to Leszek G. Mężczyzna jeszcze kilka miesięcy temu pracował jako kucharz w jednej z restauracji w Kielcach. Miał żonę i 4 synów, jednego niepełnosprawnego, którym się opiekował.

- Kiedyś zapalił mu się dom, tata jako strażak pierwszy tam poszedł i ugasił pożar. Potem jako spółka leśna załatwił mu drzewo na dach, dla tego mordercy, i to za darmo. A on właśnie tak tacie podziękował – nie może się pogodzić syn zamordowanego.


Podziel się
Oceń

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

ZOBACZ RÓWNIEŻ
Reklama
Kto pamięta malarza Jacka Wróbla? Retrospekcja jego malarstwa Kto pamięta malarza Jacka Wróbla? Retrospekcja jego malarstwa Data rozpoczęcia wydarzenia: 10.04.2025 Jacek Wróbel - retrospekcjawystawa malarstwaoraz prace Piotra Lutyńskiego / Kolekcja Małopolskiej Fundacji Muzeum Sztuki Współczesnej 10.04-08.05.2025BWA Tarnów / Dworzec PKP, Pl. Dworcowy 4Wstęp wolny Wernisaż wystawy w czwartek 10.04 g. 18.00Biuro Wystaw Artystycznych w Tarnowie zaprasza na wystawę prac plastycznych tarnowskiego artysty Jacka Wróbla w 14. rocznicę śmierci. Na wystawie zaprezentowano prace koncepcyjne, obrazy olejne pełne wizji oraz oryginalnych rozwiązań kolorystycznych, ale też prace w których realizował typowe tematy malarskie, takie jak pejzaż czy martwa natura. Pierwsza ekspozycja prac Artysty w BWA zatytułowana „Stany Zagrożenia” miała miejsce w listopadzie 1992 roku, kolejne to „Jeden krok” (1998 rok), „Tchnienie wschodu” (2001 rok) oraz „Ultima Thule” (2006 rok). Wszystkie prezentowane na obecnej wystawie dzieła pochodzą ze zbiorów Rodziny Artysty, kolekcji prywatnych oraz Wydziału Kultury Miasta Tarnowa. Jacek Wróbel (1960-2011) artysta malarz, urodził się i mieszkał w Tarnowie, gdzie ukończył I Liceum Ogólnokształcące, a następnie Państwowe Zawodowe Studium Konserwacji Dzieł Sztuki. Do związku Polskich Artystów Plastyków został jednogłośnie przyjęty na podstawie swoich prac w 1988 roku. Zajmował się różnymi dziedzinami sztuki: malarstwem, rysunkiem, grafiką, reklamą, projektowaniem oraz konserwacją; jednakże, najważniejsze dla niego było malarstwo, w którym pokazywał nam swój świat pełen nostalgii, symbolu, oparty na ludzkich, często tragicznych przeżyciach. Treść jego obrazów zmusza do refleksji, zastanowienia się nad faktem przemijania. Inspiracją do obrazów najczęściej była muzyka, poezja, literatura, czasami film, rozmowa, sen, czyjeś zwierzenia. W prawie 30-letnim okresie działalności artystycznej zorganizował 14 wystaw indywidualnych, uczestniczył w licznych wystawach zbiorowych – w tym 4 zagranicznych (Belgia, Francja, Niemcy, Anglia). Regularnie brał udział w Salonach Jesiennych ZPAP, a wcześniej prezentacjach tarnowskiej grupy TA (Tarnowscy Artyści), która wystawiała głównie w salach Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Tarnowskiej. Za swoją twórczość otrzymał nagrodę Fundacji im. I. Paderewskiego w Chicago. Dwukrotnie nominowany był do Nagrody Miasta Tarnowa (2002 i 2004 rok) w dziedzinie twórczości artystycznej, jednak Nagrodę Honorową Miasta Tarnowa, za całokształt twórczości otrzymał już pośmiertnie w 2011 roku. W latach 1984-2003 był pracownikiem Tarnowskiego Muzeum Okręgowego, gdzie zajmował się renowacją malarstwa, w tym także największego fragmentu „Panoramy Siedmiogrodzkiej”, który w swoich zbiorach posiada Muzeum. Jego prace znajdują się w wielu instytucjach oraz kolekcjach prywatnych w Polsce i zagranicą. (…) Jacek Wróbel jest malarzem wizji. Spotkanie z jego malarstwem otwiera w odbiorcy wymiar niecodzienny, rodem z krańców realnej rzeczywistości. W gorących i chłodnych przestrzeniach zjawiskowych fantasmagorii Wróbla pojawiają się postacie, fragmenty miast, świątyń, jezior, głębin morskich i kosmicznych bezkresów – ba, nawet wyłaniająca się z mgieł i oparów lokomotywa zdaje się nie należeć do naszego świata. Wszystko w obrazach Wróbla rozgrywa się w niesamowicie rozświetlonych sferach, a rozświetlenie to nasycane jest czerwieniami, oranżami i żółciami kontrastującymi z brunatnymi połaciami ciężkiego mroku, czasami nocy owianej mistyczną lub surrealistyczną grozą (…) - pisał o obrazach Jacka Wróbla profesor Stanisław Tabisz. (…) Jacek wprowadza do swej malarskiej palety stonowaną feerię kolorów: brązów, czerwieni i nasyconych zieleni, ugrów – tak jakby owymi barwami chciał odwrócić naszą uwagę od zawartej w obrazach bogatej symboliki. Ciepłe kolory stwarzają specyficzny klimat i nastrój i jakąś tajemniczą ciszę, która zaprasza do dłuższego zatrzymania się i wniknięcia w głąb – może po to by stanąć twarzą w twarz z tajemnicą (…) – Jolanta Januś „Czas wyjścia”. 
Reklama
Wyjątkowy lokal do wynajęcia – 130 m² | 3950,00zł | Centrum Tarnowa Wyjątkowy lokal do wynajęcia – 130 m² | 3950,00zł | Centrum Tarnowa Cena: 3950 PLNPRESTIŻ | STYL | HISTORIA Wyjątkowy lokal do wynajęcia – 130 m² | Centrum Tarnowa Zabytkowa kamienica | Sztukateria | Drewniane podłogi | Wysokie sufity Idealne dla kancelarii, firm, przedstawicielstw • 3 gabinety • recepcja • kuchnia z AGD • łazienki z prysznicem • klimatyzacja, ogrzewanie gazowe Cena promocyjna: 3950 zł/mies. (tylko przy podpisaniu umowy do 30.04.2025) Agent odpowiedzialny Edyta Tomaszewska-Beściak 516-179-155 BEŚCIAK NIERUCHOMOŚCIMieszkanie do wynajęcia w okolicach parku Strzeleckiego, ul. Legionów 28 na parterze. Mieszkanie do wynajęcia w okolicach parku Strzeleckiego, ul. Legionów 28 na parterze. Cena: 2000 PLNMieszkanie do wynajęcia w okolicach parku Strzeleckiego, ul. Legionów 28 na parterze. 2 pokoje, po kapitalnym remoncie, całkowicie umeblowane i wyposażone w sprzęt. Najem okazjonalny. Okres najmu min 1 rok. Koszty: * odstępne 2000 zł, czynsz przy jednej osobie 633 zł, w tym ogrzewanie, woda śmieci i administracja * kaucja 3000 zł Wolne od zaraz!!!Do wynajęcia kawalerka przy  ul. Szujskiego Do wynajęcia kawalerka przy ul. Szujskiego Cena: 1200 PLNDo wynajęcia kawalerka zlokalizowana Tarnowie ul. Szujskiego 40. Do wynajęcia mieszkanie na parterze w niskim 4 piętrowym bloku, w pełni wyposażone i umeblowane. Piwnica do dyspozycji, karta parkingowa na 1 samochód. Koszty 1200zł odstępne, 450zł czynsz 1 osoba, media prąd i gaz wg liczników, kaucja zabezpieczająca 1500zł, minimalny czas najmu 6 miesięcy. Najem okazjonalny. Treść niniejszego ogłoszenia nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu Kodeksu Cywilnego. Od A Do Z Nieruchomości ul. Krakowska 17, Tarnów Agnieszka Zając Tel: 668 804 983
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 10°C Miasto: TARNÓW

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama