Starachowice (woj. świętokrzyskie). Kilka dni temu pojawiło się nowe ognisko COVID-19 w Polsce - w zakładzie mięsnym w Starachowicach. Pracownicy i ich rodziny poddawane są kwarantannie, ale zakład pracy nie przerywa - a jedynie ogranicza. Zarówno władze zakładu, jak i wojewoda świętokrzyski zapewniają, że sytuacja jest pod kontrolą.
TVN24/x-news
31.05.2020 18:30
Dyrektor zarządzający firmy Animex Foods, do której należy fabryka, Zbigniew Nidzgorski podkreślił, że pracownicy, którzy wykazują objawy zakażenia są izolowani w domach i kierowani pod opiekę specjalistów, a osoby, które miały z nimi kontakt trafiają na kwarantannę.
- Warto podkreślić, że jest odzwierciedlenie tego, co się dzieje w regionie. To nie jest tak, że koronawirus bierze się z zakładu, pierwsze zakażenia miały miejsce poza zakładem – dodał rzecznik prasowy Animex Foods Łukasz Dominiak.
- Nic złego się nie dzieje. Wszystkie służby działają, sytuacja w zakładach jest opanowaną sytuacją – podkreślił wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.
Podziel się
Oceń
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!