- Wygląda na to, że stan poszkodowanych jest stabilny i wszystko jest ok. Natomiast pierwsza informacja była dość dramatyczna. Dostaliśmy informację, że trzy osoby zostały porażone piorunem i jedna jest nieprzytomna – relacjonował Andrzej Maciata, dyżurny ratownik TOPR.
Do poszkodowanych wyruszył helikopter TOPR, ale z powodu złych warunków pogodowych nie udało mu się dotrzeć do rannych. Na miejsce wysłano też ratowników na quadzie. W międzyczasie poszkodowani sami zaczęli schodzić ze szlaku. Tam znaleźli ich ratownicy, którzy zwieźli ich do karetki pogotowia.
W minionym tygodniu w czwartek (22.08) podczas tragicznej burzy w Tatrach na Giewoncie doszło do licznych wyładowań atmosferycznych. Cztery osoby, w tym dwoje dzieci zmarło, a ponad 150 osób trafiło wtedy do szpitali w Małopolsce.