Jak się nam udało ustalić jeszcze nieoficjalnie 11-letni chłopiec, który zmarł w Tatrach pomimo podjętej reanimacji, był z całą rodziną. Ojciec chłopca trafił do szpitala. Cała czwórka to mieszkańcy Tarnowa.
TVN24/x-news
24.08.2019 10:13
Nowy Targ (woj. małopolskie). Cztery osoby nie żyją a ponad 150 jest rannych po przejściu gwałtownej burzy w okolicach Giewontu. Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitali Zakopanem, Nowym Targu, Limanowej i Krakowie. Dyrektor szpitala w Nowym Targu Aleksandra Chowaniec-Sibiga opowiada o urazach poszkodowanych.
- To są najczęściej osoby z urazami wielonarządowymi o mieszanym typie: część spowodowana przez upadki, urazy od skał, które odpadały w tych górach, a część przez oparzenia termiczne – relacjonowała dyrektor placówki.
Aleksandra Chowaniec-Sibiga pochwaliła pracowników szpitala w Nowym Targu. - Personel sprawdził się perfekcyjnie. Przyjechali ludzie z domów, właściwie niezawiadomieni, dowiedzieli się z mediów, że coś takiego się dzieje i przyjeżdżali sami – opowiadała.
Chowaniec-Sibiga podkreśliła, że praca „przebiegała bardzo sprawnie” - Także to jest dowodem, że jesteśmy przygotowani na takie sytuacje. Oby ich oczywiście nie było – dodała.
Podziel się
Oceń
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!