"W pół godziny woda odcięła im wyjście". Ratownicy starają się dotrzeć do grotołazów uwięzionych w jaskini w Tatrach
Zakopane (woj. małopolskie. Ratownicy wciąż usiłują dotrzeć do dwóch grotołazów, którzy zostali uwięzieni w Jaskini Śnieżnej w Tatrach.
- Ta akcja w jaskini odbywa się w bardzo wąskich miejscach. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Byliśmy świadomi, jak skomplikowane będzie to działanie. Za każdym razem spotykamy różne przeszkody. To nie tylko kwestia wody i nurkowania, ale także wąskości i braku cyrkulacji powietrza – tłumaczył Jan Krzysztof, naczelnik TOPR.
TVN24/x-news
19.08.2019 20:26
(aktualizacja 15.06.2023 01:10)
Jak dodał, warunki w jaskini są na tyle trudne, że nie można na szerszą skalę zastosować ładunków wybuchowych, które służą do poszerzania i udrażniania przejść w skałach. Mówiąc o zaginionych grotołazach, naczelnik zauważył, że musieli być dobrze przygotowani oraz odpowiedniej postury, by dotrzeć w głąb bardzo wąskich korytarzy. Drogę odwrotu mogła im odciąć woda.
- Prawdopodobnie podczas działań w jakiś sposób niechcący odcięli odpływ wody. W pewnym momencie w ciągu pół godziny zapełniła się niecka, która odcięła im możliwość powrotu – wyjaśnił naczelnik TOPR.
Podziel się
Oceń
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!