Koty trafiły do urzędu, bo szukamy dla nich domu, prawdziwego domu. Chcemy promować adopcję. Nie kupuj – adoptuj. W tarnowskim azylu jest bardzo dużo bezdomnych zwierząt zarówno kotów jak i psów. Wiadomo, że z psem jest troszkę więcej roboty i w urzędowych warunkach byłoby to raczej niemożliwe, ale wzorem wielu innych samorządów przygarnęliśmy tutaj dwa kocury, które już niebawem pewnie znajdą prawdziwy dom – mówi Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa.
Na razie jednak przestrzenie, w których przebywają koty zostały odpowiednio zabezpieczone. O zwierzaki dbają pracownicy Kancelarii Prezydenta oraz Wydział Organizacyjny. W ten sposób urząd chce zachęcać mieszkańców do adopcji zwierzaków, bo w tarnowskim azylu wciąż jest kilkanaście kotów i 100 psów, które czekają na swój dom.
Część osób może mieć obawy przed braniem zwierząt z azylu, mogą się bać. My chcemy pokazać, że to nie są takie straszne zwierzątka, że wręcz przeciwnie, są już oswojone z ludźmi i gotowe do adopcji - przekonuje Jakub Kwaśny.
Jak sami się przekonaliśmy, że oba koty są przyjaźnie nastawione do ludzi, lubią głaskanie, siedzenie na kolanach, chętnie się też łaszą i mruczą.
Osoby, które chciałyby przygarnąć zwierzaka, który asystuje prezydentowi w czasie pracy, mogą w tej sprawie kontaktować się z tarnowskim azylem (tel. 14 625 82 09).