- Wytrzymać ze sobą 50 lat w pożyciu małżeńskim, to jest nie lada wyczyn. I jest już taka bardzo miła tradycja, połączona z wręczeniem odznaczeń państwowych przyznanych przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej za długoletnie pożycie małżeńskie, tak zwane Złote Gody. Taki medal można dostać tylko raz w życiu za 50 lat, ale wśród odznaczonych są też tacy, którzy odbierają dzisiaj, a świętują 55. rocznicę ślubu – zauważa Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa.
- To jest największy sukces, jaki może w życiu człowieka spotkać. Bardzo mi miło się tu spędziło czas i dziękuję za wszystko, przede wszystkim za zrealizowanie naszego jubileuszu. To jest 51 lat już, kiedy się powiedziało „tak”, no i na dalsze lata jeszcze. - Oprócz tego, co małżonek powiedział, no przeleciało. To jest ciężko nawet pomyśleć na dzień dzisiejszy, że tak czas szybko biegnie - mówią Stanisława i Kazimierz Mietelscy.
- Jakbym drugi raz miała wstąpić w związek małżeński, to tylko z tym panem. Tylko z tym panem. Bo jest życie, którego wszystkim życzę. - Mogę powiedzieć, że to za szybko minęło tylko. To jest jeden taki motyw. Ale drugi, to satysfakcja z tych gości, którzy tutaj stoją razem z nami, czyli synami, wnukami. To jest taki owoc najlepszy tego wspólnego spędzenia czasu. 52 lata wspólnego życia – przyznają Halina i Tadeusz Gurgulowie.
- No było, minęło. Lata różne były, ale w spokoju, bez żadnych... Spokojnie, jakiś tam problemów nie było takich dużych. Bo wiadomo, problem zawsze jest, nie? A tak, to aby tak dalej - dodają Bożena i Julian Wariasowie.
- Wychowaliśmy dwójkę wspaniałych dorosłych dzieci, córkę, syna, obydwoje po studiach. My doczekaliśmy się czterech wspaniałych wnuków, to znaczy trzech wnuków i jedną wnuczkę, wnuk już najstarszy na studiach. I w ogóle trzymamy się, jak widać – stwierdzają Maria i Roman Maziarkowie.
Odznaczone medalami pary chętnie dzieliły się receptami na wieloletni związek.
- Miłość, szacunek i wyrozumiałość. Tak. To są trzy podstawowe rzeczy. I w wielu wypadkach jakieś ustępstwa z jednej i drugiej strony, bo bez tego to raczej dość ciężko by było – zauważają Halina i Tadeusz Gurgulowie.
- Najważniejszy temat to jest normalnie kompromis, żeby się dogadywać, ustępować jedno drugiemu – wyliczają Maria i Roman Maziarkowie.
- Zgoda i to zgoda jest najważniejsza. Jak jedno drugiego rozumie, no to mnie się wydaje, że jest w stanie osiągnąć ten wiek. Wsparcie tak samo, jedno drugiego, jedno za drugim, do końca – przyznają Bożena i Julian Wariasowie.
Ze względu na dużą liczbę zgłoszeń, tegoroczne Złote Gody podzielono na dwie tury. Kolejnych kilkadziesiąt par otrzyma medale za długoletnie pożycie małżeńskie już w najbliższy piątek, 7 lutego.