- Jestem tutaj co roku i co roku widzę, ze tych pań angażujących się w koła gospodyń wiejskich jest coraz więcej, to bardzo cieszy. Przede wszystkim cieszę się z tego, że włodarz gminy Dębno stara się jednoczyć nasze wspaniałe i gospodarne panie, bo przede wszystkim to jest serce naszych mieszkańców. To właśnie panie jednoczą mieszkańców, organizują różne wydarzenia, przekazują naszą wspaniałą tradycję z Małopolski – mówi Marta Malec-Lech, członek Zarządu Województwa Małopolskiego.
- Jest to spotkanie noworoczne, w podziękowaniu za ich trud, wysiłek i za pracę na rzecz każdego człowieka w swoich miejscowościach jak i na terenie gminy Dębno, gdzie upiększają pięknymi występami, swoimi strojami, nie wspomnę o kulinariach, którymi częstują na różnego rodzaju uroczystościach i wydarzeniach na terenie gminy Dębno, za co serdecznie w dniu dzisiejszym chcemy im wszystkim podziękować – zaznacza Wiesław Kozłowski, wójt gminy Dębno.
Warto zaznaczyć, że w czasie wydarzenia na scenie najmłodsze koło gospodyń wiejskich otrzymało z rąk Marty Malec-Lech małopolskie czerwone korale.
Na terenie gminy Dębno w sumie działa 10 kół gospodyń wiejskich. Co ważne w ich szeregach są nie tylko panie, ale także panowie.
- W 1999 roku założyłam koło i już 26 rok próbuję prowadzić, raz jest lepiej, raz jest gorzej. Obstawiamy imprezy plenerowe, przygotowujemy potrawy na słodko, na gorąco, napoje, staramy się uczestniczyć w tych imprezach na terenie gminy Dębno, zdarza się, że jesteśmy zaproszeni poza teren gminy Dębno ostatnio byliśmy w Tuchowie na przeglądzie kolęd – wyjaśnia Teresa Kutek, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich "Dołowianie".
- Funkcjonujemy, robimy zebrania dla koła, dla dzieci Dzień Dziecka, dla seniorów, robimy palmy. Co się da to robimy. U nas w kole jest 40 osób, w tym roku będziemy obchodzić 70-lecie koła gospodyń – mówi Barbara Boguszewska z Koła Gospodyń Wiejskich z Biadolin Szlacheckich.
- Nasze koło działa prężnie, spotykamy się cyklicznie co miesiąc, umawiamy, omawiamy co będziemy robić. Przeważnie dajemy różne prelekcje, np. w szkole o plamach, w przedszkolu w listopadzie był pokaz kiszenia kapusty, znowuż będziemy opowiadać dzieciakom na temat "Od ziarenka do chleba", to będzie cały wykład łącznie z pieczeniem wiejskiego chleba. Dużo robimy imprez, które obstawiamy jako catering, bo proszą nas. Chodzi o takie wiejskie imprezy typu Krakowiaczek, który jest już po raz kolejny, Łopołka to święto naszej wsi. Współpracujemy z "Łoniowiakami" naszym Zespołem Folklorystycznym, współpracujemy ze strażakami, oni nas wożą my im gotujemy i tak nam się układa – wyjaśnia Teresa Baca z Koła Gospodyń Wiejskich "Włościanki" z Łoniowej.
- Spotykamy się przy kawie, 8 marca to już jest nas bardzo dużo, integrujemy się, organizujemy wycieczki, młodzież, dzieci, starsi, młodsi. Na taką imprezę jak Dzień Kobiet zapraszamy starsze panie. Uważam, że taka integracja na wsi jest super, bo nie mamy teatru, nie mamy kina – dodaje Teresa Kutek, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich Doły "Dołowianie".
Tym razem to dla pań przygotowano występy artystyczne. Na scenie wybrzmiały kolędy i pastorałki, a zagrał je m.in. zespół śpiewaczy "Dołowianie".