- Kontrole dotyczące podejrzenia spalania odpadów w piecach odbywają się praktycznie przez cały rok. W ostatnim czasie takich interwencji jest znacznie więcej. Mieszkańcy dzwonią do nas właśnie z interwencją dotyczącą podejrzenia spalania odpadów, ponieważ widzą na przykład u sąsiada, że z komina wydobywa się dym. Jednak nie jest to jednoznaczne, że faktycznie na tej nieruchomości są spalane odpady. Za każdym razem, kiedy jest takie zgłoszenie, funkcjonariusze dokonują takich kontroli - zaznacza Aldona Świątek, kierownik Referatu Porządkowego Straży Miejskiej w Tarnowie.
Od listopada Straż Miejska w Tarnowie dokonała ponad 120 kontroli pieców i palenisk.
- Od 1 maja weszła w życie uchwała antysmogowa, która zakazuje używania pieców bezklasowych oraz pieców poniżej klasy trzeciej. Oczywiście posypały się już mandaty karne zarówno za użytkowanie pieców bezklasowych, bądź też pieców poniżej trzeciej klasy, jak również, no niestety, ale były też sytuacje, kiedy były spalane materiały prawnie zabronione - przyznaje Aldona Świątek.
Warto pamiętać, że prawo zabrania spalania w piecach m.in. płyt wiórowych, mebli, kartonów czy drewna o zbyt wysokiej wilgotności.
- W ostatnim czasie były dwie takie interwencje, które dają do myślenia. Była spalana odzież, tekstylia. Nie wiem, czy to jest powodowane tym, że weszły w życie nowe obostrzenia odnośnie wyrzucania tych tekstyliów i odzieży, ale w jednej sytuacji był spalany przetworzony olej silnikowy - opisuje Aldona Świątek.
Tej zimy kontrole spalanych w tarnowskich piecach materiałów będą częstsze i dokładniejsze niż w latach poprzednich.
- Od grudnia zeszłego roku dołączyła do nas nowa funkcjonariuszka, która została zatrudniona w ramach funduszy europejskich. Będzie się zajmowała i właściwie już się zajmuje stricte dokonywaniem kontroli palenisk domowych. Też jesteśmy w posiadaniu zestawu do poboru próbek - podkreśla Aldona Świątek, kierownik Referatu Porządkowego Straży Miejskiej w Tarnowie.
Mandat karny za nieprzestrzeganie uchwały antysmogowej może wynieść do 500 złotych. W przypadku skierowania sprawy do sądu kara grzywny może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.