Austriacy byli zdecydowanymi faworytami dzisiejszej rywalizacji i nie zawiedli – prowadzili od pierwszego do ostatniego skoku, cały czas utrzymując bezpieczną przewagę nad rywalami.
Kocha tę skocznię, bo wygrał tu Puchar Kontynentalny
– Jestem bardzo zadowolony z wyniku i bardzo szczęśliwy, że po raz pierwszy zwyciężyłem w zawodach drużynowych. W serii próbnej nie pokazałem najlepszego skoku, ale te z zawodów były już dobre. W Zakopanem zawsze jest świetna atmosfera. Kocham tę skocznię, ponieważ rok temu wygrałem tutaj klasyfikację generalną Pucharu Kontynentalnego – powiedział Maximilian Ortner.
Małopolska to nie tylko kolebka polskiego sportu, ale znakomici zawodnicy – mistrzowie olimpijscy, medaliści mistrzostw Europy i świata - wywodzący się z naszego regionu. Do tego Puchar Świata w skokach narciarskich, będący najważniejszym wydarzeniem sezonu zimowego. Dla każdego kibica to jest niezapomniane przeżycie sportowe
- podkreślił marszałek Łukasz Smółka, który dekorował najlepszych zawodników sobotniego konkursu.
Za plecami Austriaków toczyła się zacięta walka o miejsca na podium pomiędzy reprezentantami Norwegii, Niemiec i Słowenii. Przez większą część dzisiejszego konkursu medalowe pozycje zajmowali Norwegowie i Niemcy. W drugiej serii Słoweńcy zaczęli systematycznie odrabiać straty, a na drugie miejsce wyprowadził ich skaczący w ostatniej grupie Anze Lanisek lądując na 144. metrze (159,0 pkt.) – najdalej w całym konkursie. Doskonale spisał się dzisiaj także jego kolega z reprezentacji Lovro Kos, którego łączna nota 284,1 pkt. dałaby mu indywidualnie 7. miejsce.
– Moje skoki były na wysokim poziomie, ale wciąż jest przestrzeń na poprawę. Nasz team skakał dobrze, ale niestety austriacka drużyna jest poziom wyżej. Jutro mam nadzieję na zdobycie punktów – przyznał Kos.
– To były bardzo fajne zawody. Nasz team pokazał się z dobrej strony i jestem też zadowolony z siebie. Jutro mam nadzieję na walkę o podium, to mój cel – powiedział Norweg Johann Andre Forfang.
Polacy, startujący w kolejności Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Paweł Wąsek, zajęli solidne piąte miejsce. Najlepiej z biało-czerwonych spisał się Paweł Wąsek, którego łączna nota 291,2 pkt. plasowałaby go indywidualnie na 5. miejscu.
Gdzieś na horyzoncie widać, że skoki będą lepsze
Umiarkowanie zadowolony ze swojej postawy był Dawid Kubacki.
– Dzisiejszy dzień podsumowałbym troszkę słodko-gorzko. Był na pewno progres w moich skokach, szczególnie w konkursie były już przyzwoite. W drugiej serii trochę spóźniony i czułem, że on mógł na pewno dalej polecieć, gdybym lepiej trafił w próg. Ale ogólnie rzecz biorąc zrobiłem kolejny, mały kroczek do przodu, w porównaniu chociażby do wczoraj. To jest to, co mnie buduje i pozwala się cieszyć tymi skokami i cieszyć tym, że już gdzieś tam na horyzoncie widać, że te skoki będą lepsze – ocenił Kubacki.
Przez wielu ekspertów, kibiców i zawodników Puchar Świata w Zakopanem jest uznawany za najlepsze zawody w cyklu ze względu na znakomitą organizację i niepowtarzalną atmosferę na trybunach. Małopolska, doceniając promocję regionu i sportu, jest partnerem wydarzenia nieprzerwanie od 2012 roku
- zaznaczył wicemarszałek Witold Kozłowski.
Po zsumowaniu punktów z dwóch dzisiejszych skoków na podium znaleźliby się Hoerl (308,0 pkt.), Lanisek (301,2 pkt.) i Tschofenig (299,5 pkt.).
Oficjalne wyniki konkursu drużynowego FIS Pucharu Świata Zakopane 2025:
- Austria – 1170,4 pkt.
- Słowenia – 1129,6
- Norwegia – 1122,9
- Niemcy – 1110,0
- Polska – 1037,0
- Szwajcaria – 1009.2
- USA – 985,8
- Japonia – 967,9
__________________
- Kazachstan – 383.5
- Finlandia – 322.3
Niedzielny konkurs indywidualny na Wielkiej Krokwi z udziałem pięciu Polaków rozpocznie się o godzinie 16.00.
Wszystkie wyniki rywalizacji podczas FIS Pucharu Świata w Zakopanem dostępne są tutaj
Partnerem FIS Pucharu Świata w skokach narciarskich Zakopane 2025 jest Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.