- Mamy ponad 1,1 miliard złotych dochodów, trochę więcej wydatków, ponieważ nadal będziemy zaciągać zadłużenia, ale równolegle będziemy spłacać to zadłużenie, dzięki czemu pozostanie ono na niezmienionym poziomie 499 milionów złotych - wyjaśnia Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa.
Co zostanie zrealizowane, a na co zabraknie w przyszłorocznym budżecie – o tym mówią radni i prezydent.
- W tej uchwale na przyszły rok nie mamy nowych inwestycji zgodnie z tym co zapowiadał pan prezydent. Mamy kontynuację tych inwestycji, które były, ale mamy zwiększone środki na kulturę, co bardzo mnie cieszy, bo został uwzględniony mój wniosek i dla teatru i dla Tarnowskiego Centrum Kultury. Te wnioski złożyłam z tą myślą, żeby i Talia i Tarnowska Nagroda Filmowa nie miały problemów finansowych i mogły z rozmachem zostać zrealizowane - tłumaczy Małgorzata Mękal, przewodnicząca Rady Miejskiej w Tarnowie, Koalicja Obywatelska.
- Cieszą mnie większe pieniążki dla sportu, kultury - wiadomo, że te sprawy bardzo ważne. Jestem przewodniczącym Komisji Oświaty, jestem członkiem Komisji Sportu, cieszy na pewno podwyższenie tej sumy. Wiadomo, jednak że budżet nie jest z gumy, są sprawy, na które brakuje pieniążków - mówi Tomasz Żmuda, radny Rady Miejskiej w Tarnowie, Nasze Miasto Tarnów.
- W tym budżecie jest sporo braków, brakuje nam na wynagrodzenia, spłaszczają się te wynagrodzenia w administracji, w urzędach, w jednostkach, szkołach, rośnie płaca minimalna. Tam nie ma fajerwerków, aczkolwiek stabilność inwestycji jest zapewniona, mówię tu o kontynuacji budowy ulicy Lwowskiej, Tuchowskiej, o rondzie na Krakowskiej, na które otrzymaliśmy dofinansowanie. Będziemy starali się wprowadzać nowe inwestycje tylko wówczas kiedy będziemy mieć zapewnione finansowanie zewnętrzne - podkreśla prezydent Jakub Kwaśny.
Radni podkreślają, że budżet jest trudny.
- Ja oceniam sytuację miasta jako bardzo trudną, mimo tego, że podniesione zostały podatki, opłaty ona w dalszym ciągu jest bardzo trudna i jest to budżet, który nie jest budżetem ambitnym, skoku, rozwoju, to jest taki troszeczkę budżet na przeżycie, tak można go nazwać. Przed prezydentem bardzo trudne zadania odnośnie restrukturyzacji finansów, bo na razie w ogóle budżety ani bieżącego roku, ani planowany tego nie widzą - mówi Krzysztof Rodak, radny Rady Miejskiej w Tarnowie, Tak dla Tarnowa.
- Jest to trudny budżet, trudność tego budżetu wynika z trudności finansowych, z którymi miasto się boryka. Nie mogliśmy sobie jako radni pozwolić na pewne nasycenie tego budżetu inwestycjami, raczej trzeba było do tego podejść chłodniej, postarać się go zoptymalizować - zauważa Seweryn Partyński, radny Rady Miejskiej w Tarnowie, Prawo i Sprawiedliwość.
Radni po dyskusji przyjęli budżet na 2025 rok. Za głosowało 21 z nich, od głosu wstrzymali się przedstawiciele Tak dla Tarnowa.