- Obecnie miasto chce przekazać ten obiekt na rzecz muzeum, aby to Muzeum właśnie Ziemi Tarnowskiej było tą instytucją, która zorganizuje to miejsce pamięci. I tak też się stanie. Mamy już konkretne plany w tym momencie, jest koncepcja, którą też wykonało miasto. Chcemy, aby przede wszystkim przywrócić ten stan pierwotny, czyli stan, kiedy tam ta siedziba Gestapo się znajdowała - zapowiada Kazimierz Kurczab, dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie
Kluczową rolę odgrywać będą piwnice, w których Gestapo przetrzymywało więźniów.
- Pewien charakter, wygląd tych piwnic został zachowany. To znaczy, że są tam bardzo ciasne pomieszczenia, które były właśnie tym więzieniem dla ludzi. I nawet w jednym miejscu zachowały się, sądzimy, że to są oryginalne drzwi, ponieważ mają właśnie taki typowy więzienny kształt oraz ten wizjer, który jest taki charakterystyczny dla cel więziennych. Poza tym jest tam cały czas klepisko, nie ma jakichś takich wykończeń, surowa cegła na ścianach, więc ten oryginalny wygląd tych piwnic został zachowany - podkreśla Kazimierz Kurczab.
Muzeum planuje wybudować schody łączące piwnice z mieszkaniem, które będzie pełnić funkcję edukacyjną.
- Jeżeli chodzi o pamiątki, to raczej będzie tutaj ich minimalnie. Będą tam raczej znajdować się na materiały edukacyjne, na bazie których będzie można prowadzić zajęcia z młodzieżą. To był to bardzo ważny punkt, gdzie więźniowie z całego tego terenu okręgu tarnowskiego, byli ściągani, to były takie miejsce wyjściowe, skąd następnie trafiali do obozów koncentracyjnych, albo byli rozstrzeliwani w pobliskich lasach - mówi Kazimierz Kurczab, dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie.
Środki na utworzenie Izby Pamięci są już zabezpieczone w przyszłorocznym budżecie Województwa Małopolskiego, a jej otwarcie planuje się początkiem 2026 roku.