- Będzie to duże wyzwanie, to nie ulega wątpliwości, ponieważ te wskaźniki, które przyszły z ministerstwa finansów, ale tez od pana wojewody, dla nas tą niezadowalające. Będzie przygotowany projekt, ale nie taki jaki by sobie życzyły jednostki i na jakie zgłaszały zapotrzebowanie, bo tylko powiem, że musieliśmy około 700 milionów zmniejszyć te wydatki, które były zgłoszone jako zapotrzebowanie. Zobaczymy, jak będzie też w roku budżetowym, bo będą też na pewno jakieś dodatkowe dochody, subwencje wyrównawcze i w ten czas będziemy mogli na bieżąco korygować pewne działania związane z inwestycjami, bo to przede wszystkim odbija się na inwestycjach - wyjaśnia Jacek Hudyma, starosta tarnowski.
Według wstępnych założeń powiat tarnowski zamierza budżet utrzymać na podobnym poziomie co w roku bieżącym, jednak są obawy.
- Mają być zlikwidowane tarcze osłonne dla miękkich podmiotów takich jak DPS-y, szkoły, itd., dlatego nasze koszty funkcjonowania będą wyższe. Płaca minimalna też idzie w górę, dlatego ten budżet na pewno będzie budżetem dużego wyzwania do zrealizowania, ale miejmy nadzieję, że jakoś postaramy się go spiąć i realizować te inwestycje, które mieliśmy zaplanowane - dodaje starosta tarnowski.
Budżet na przyszły powiat tarnowski najprawdopodobniej uchwali pod koniec grudnia.