- To jest zawód z pasją, z misją. Pracownikiem socjalnym nie zostaje się przez przypadek, trzeba kochać tę pracę, kochać ludzi, kochać, pomagać, wspierać. To jest już VI Powiatowy Dzień Pracownika Socjalnego – mówi Anna Górska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Tarnowie.
W wydarzeniu udział wzięli przedstawiciele, dyrektorzy i kierownicy jednostek zajmujących się pomocą społeczną, ale także politycy i samorządowcy.
- Święto pracownika socjalnego to święto, w czasie którego możemy powiedzieć to słowo najprostsze "dziękuję", za tę pracę, którą wykonują na rzecz osób mniej sprawnych. To są tacy aniołowie, którzy niosą dobroć, pomoc, którzy niejednokrotnie sami odczuwają, niestety, ale negatywne skutki swojej pracy. Bez nich ten świat byłby gorszy. Serdecznie dziękuję im za wszystko, co robią. Powiat tarnowski zdaje sobie sprawę z tego, że ta pomoc jest nieodzowna więc wspieramy wszelką działalność, ale też wszystkie organizacje, które pomagają, wspierają działalność pomocową. To jest ogromnie ważne. Kto jak nie my samorządowcy? - Zauważa Jacek Hudyma, starosta tarnowski.
- Jest to już VI Powiatowy Dzień Pracownika Socjalnego, mi zależało na tym już w zeszłym roku, żeby to zrobić w Wojniczu. Zależało mi na tym, by uhonorować także mój gminny ośrodek pomocy społecznej, gdzie ciężko dziewczyny pracują. Mamy dwie placówki, ośrodek wsparcia dziennego, też jesteśmy mocno w to zaangażowani i wiem, zdaję sobie sprawę z tego jak ciężka to jest praca. Nam się wydaje, że to tylko pomoc społeczna, ale po tę pomoc przychodzą wszyscy, ludzie, którym się należy i nienależny. Ja mam dużo podziwu dla pracowników gminnych ośrodków pomocy społecznej, MOPS-ów, bo wykonują bardzo ciężką pracę - podkreśla Tadeusz Bąk, burmistrz miasta i gminy Wojnicz.
Pracownik socjalny ma przede wszystkim na względzie dobro drugiego człowieka – zauważa dyrektor Anna Górska, równocześnie wyjaśnia czym na co dzień taka osoba zajmuje się w pracy. - Jest nauczycielem, lekarzem, pielęgniarką, prawnikiem, kucharką, wszystkim. Jeżeli ma pod swoją opieką rodziny takie z problemami to pomaga rozwiązać je, przejść przez ten trudny okres, doradza wspiera. Pracownik socjalny jest trochę każdym z tych zawodów.
Trud pracy socjalnej dostrzegają politycy i samorządowcy, którzy wzięli udział w wydarzeniu.
- To jest praca na okrągło, to jest praca trudna, bo polegająca nie tylko na empatii w stosunku do tych, którym się pomaga, ale przede wszystkim na tym, by być skutecznym, a w obecnym świecie ta skuteczność nie jest taka łatwa. Osoby, z którymi się tu spotykam dają absolutną rękojmię tego, że są to zaopiekowane osoby potrzebujące pomocy, natomiast bardzo przygotowane do tej roli osoby jej udzielające - mówi Elżbieta Achinger, wicewojewoda małopolski.
- Wszyscy możemy się znaleźć w takiej sytuacji ze względu na wiek, wypadki samochodowe, czy inne, że będziemy potrzebować pomocy. Podkreślamy przy takim dniu jak dzisiaj, wyróżniamy wszystkie osoby, które pracują na co dzień i także tych, którzy współpracują z ośrodkami pomocy społecznej - dodaje Ryszard Pagacz, wicemarszałek województwa małopolskiego.
Wydarzenie uświetniły występy, najpierw swoje umiejętności zaprezentowały przedszkolaki z Wojnicza, później wystąpił Nikodem Liro znany z programu Mam Talent, swoim głosem czarowała także Anna Podkościelna-Cyz. Wcześniej wykład o cnotach wygłosił duszpasterz samorządowców ks. Jan Bartoszek.