- Doszedłem do wniosku, że gdzieś tam od lat już to piękno się przejawia w moim życiu, czy to w pracy z osobami niepełnosprawnymi, czy to jeżdżąc po Polsce, czy zwiedzając różne zakątki świata. Szukam gdzieś tam takich drobinek, takich okruszków, które po prostu gdzieś tam we mnie siedzą, zwracają uwagę moją i też jakby budują moją taką wrażliwość artystyczną – stwierdza Grzegorz Wójcik, malarz.
Chociaż pomysły na pejzaże rodzą się w podróży, same obrazy powstają w zaciszu pracowni artysty.
- Ja raczej jestem zwolennikiem pracy w studio i dużo rzeczy, takich inspiracji, biorę z natury, bo też właśnie używam telefonu jako swojego szkicownika. Gdy jestem w danym miejscu, czy mi się coś podoba, kolorystycznie mi coś zagrało, wtedy po prostu robię zdjęcie i w pracowni to, co w mojej duszy gra, to po prostu przenoszę na formę malarską – przyznaje Grzegorz Wójcik, artysta.
- Bardzo się cieszę, że biblioteka jest taką instytucją, która promuje naszych tarnowskich artystów, artystów z regionu, zarówno artystów profesjonalnych, tak jak pan Grzegorz, czy artystów również amatorów. Każdy już chyba odbiorca indywidualnie odnajdzie dla siebie coś szczególnego, bo dla jednych szczególnie interesujące będą te obrazy marynistyczne, które tutaj mamy, dla innych bardziej interesujące będą obrazy, które tutaj możemy zobaczyć pokazujące Tarnów, czy zaułki małych miasteczek – zauważa Ewa Stańczyk, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tarnowie.
Wystawę „W poszukiwaniu piękna” można obejrzeć do końca listopada w godzinach pracy Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Krakowskiej 4.