- Jesteśmy obecnie w takiej sytuacji, że tę uchwałę trzeba dostosować w taki sposób, żeby pozwolić reklamodawcom na wykonywanie swojej działalności czy podmiotom, które chcą się reklamować, żeby mogły to robić, ale z drugiej strony, żeby miasto miało kontrolę nad tym, w jaki sposób się reklamują, żebyśmy też uniknęli tej tzw. banerozy - wyjaśnia Seweryn Partyński, radny Rady Miejskiej w Tarnowie, PiS.
- Ta uchwała jest bardzo restrykcyjna i bardzo uderza w przedsiębiorców, w ich urządzenia reklamowe. Ja uważam, że należy wypracować i uchwalić nową uchwałę. Złożyłem taki wniosek, żeby w trybie pilnym wypracować ją. Ja oczywiście będę głosował za wydłużeniem tego okresu teraz, bo tak to ona by obowiązywała już od 1 stycznia - mówi Krzysztof Rodak, radny Rady Miejskiej w Tarnowie, Tak dla Tarnowa.
- Zostaje wydłużony czas na dostosowanie się. Jest to związane z tym, że wszyscy zgodnie chcemy pracować nad nową uchwałą reklamową i krajobrazową w mieście Tarnowie. Nie chcielibyśmy narażać przedsiębiorców na dodatkowe koszty, żeby teraz nie musieli się dostosowywać do tej obowiązującej, a na przykład za pół roku wejdzie nowa i znowu będą się musieli dostosowywać - tłumaczy Małgorzata Mękal, przewodnicząca Rady Miejskiej w Tarnowie, KO.
Tarnowscy radni uchwałę krajobrazową przyjęli w 2019 roku. Określa ona jak mogą wyglądać reklamy w mieście, gdzie mogą się pojawić, a nawet to, w jakiej wielkości i z czego zrobione mają być szyldy. Co więcej, jest to zależne od lokalizacji. Uchwałą reklamową podzielono Tarnów na 6 stref, w których obowiązują różne regulacje. Teraz po raz 4 zawieszono tę uchwałę. - Po raz kolejny zawieszamy uchwałę reklamową, jej wprowadzenie. Ona jest zbyt restrykcyjna, ta uchwała jest do zmiany totalnej - uważa Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa.
Prezydent Jakub Kwaśny deklaruje, że miasto nadal powinno być czyszczone z reklam, ale nie w taki drastyczny sposób jak to zaproponowano w przyjętej uchwale reklamowej.