- Zostało wydane pozwolenie, było to zwieńczone wieloma miesiącami pracy przede wszystkim inwestora z konserwatorem. Potem przeszedł ten etap, w którym rozpoczęły się już dyskusje z Wydziałem Architektury i Budownictwa. Obecnie jest to wydział architektury i planowania. Była to kwestia całkiem niedługa, aż zostało wydane pozwolenie na budowę, było tam kilka kwestii, które inwestor, a także miasto musiało ustalić.
Młyn przez wiele lat był stojącym nieużytkiem. Według wielu mieszkańców jedynie zaburzał krajobraz miejski, a przyszłość owego budynku była bez konkretnej perspektywy.
- To była kwestia już wynikająca z pracy inwestora, ponieważ najpierw jednak konieczne jest wypracowanie pewnego kompromisu z konserwatorem, czyli z Urzędem Wojewódzkim, a dopiero potem pójście do miasta bezpośrednio. Pamiętajmy, że około dwa lata temu rozpoczęły się prace związane ze studium uwarunkowań, z miejscowym planem, które były punktem wyjścia do tej inwestycji. Pozwolenie zostało wydane, więc teraz pełny ruch jest po stronie inwestora. Wszystko oczywiście w mieście liczymy, że ta inwestycja pójdzie w dobrą stronę, że powstanie tam jakiś ciekawy kompleks, Grupa Arche, która przejęła tę inwestycję, współprowadzi ją, jest dobrym gwarantem na przyszłość.
Prace na terenie Młynu już zostały rozpoczęte. Inwestor jednak nie chce na ten moment zdradzić szczegółowych planów, jakie ma na zagospodarowanie tego terenu.