O szczegółach mówi Roman Łucarz, wicestarosta tarnowski.
- W tej chwili mamy problem z wydatkowaniem środków finansowych, które zostały przeznaczone z PFRON-u przez Województwo Małopolskie nie wynikające z naszego błędu, ale błędu po stronie Województwa Małopolskiego. W umowie, którą otrzymaliśmy kwota, która była zapisana jest niezgodna z tym co otrzymaliśmy. Musieliśmy tę umowę odesłać. W tej chwili zbiera się zarząd województwa, trzeba aneksować tę umowę i dopiero podpisać - wyjaśnia Roman Łucarz, wicestarosta tarnowski.
Dzięki tym środkom zostanie zakupione wyposażenie do pracowni ogrodniczej, krawieckiej i gospodarczej.
- Będziemy musieli to zrobić w ciągu października. Nie zdążylibyśmy tego zrobić we wrześniu, tak by nie utracić tych pieniędzy. Te pieniądze musimy wydatkować wcześniej przed otwarciem ZAZ-u. Gdybyśmy to zrobili później nie podlegałoby to refinansowaniu. To są działania zmierzające do tego, aby tę kwotę 511 tysięcy złotych maksymalnie wykorzystać, dlatego to przesunięcie otwarcia - dodaje wicestarosta tarnowski.
Na ten moment zakończono już nabór na pracowników ZAZ-u, wyłoniono także kadrę, która będzie ich szkolić i nadzorować. Obecnie placówka nie ma jeszcze dyrektora. Co ważne, starostwo powiatowe w Tarnowie znalazło już instytucje i firmy, dla których ZAZ mógłby świadczyć usługi. Umowy w tym zakresie będą mogły zostać podpisane po uruchomieniu placówki.